OGIEŃ
Ognia nie trzeba było wymyślać. Spadł z nieba, abyśmy mogli zacząć cywilizację.
Językami
płomienia walczył za nas, dawał ciepło i podgrzewał jedzenie.
Skakaliśmy
przez ogniska dla zabawy i paliliśmy zabobonnie czarownice.
Zalewany
przez wodę – zawsze w końcu zwyciężał i zionął nieproszony.
Co jakiś
czas – niszczył wszystko wkoło.
Taki jest.
Zaprzyjaźniony z dymem i z żywą
oliwą…

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz