TURFUŚ
Nie odróżniał się niczym nadzwyczajnym od innych.
Jego szarość zlewała się z szarą ziemią, a mądrość chowała się głęboko, nie wychodząc na co dzień. Więc nie dyskutował na aktualne tematy, nie wymądrzał się i nie podnosił pierwszy ręki, aby zabrać głos w jakiejś ważnej światowej sprawie.
Ale pewnego dnia, kiedy Niebywali krzywili się niezadowoleni ze wszystkiego, nawet z bezchmurnego nieba, nie wytrzymał i krzyknął w niebogłosy:
- ŚWIAT JEST PIĘKNY, TRZEBA TO TYLKO ZOBACZYĆ!
I odszedł pośpiesznie, onieśmielony swoją odwagą.
A wszyscy zaczęli się zastanawiać, co przed chwilą usłyszeli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz