Mój pies
ustawił wszystkich równo:
białych czarnych żółtych czerwonych
kazał im pomalować się na zielono
i przemówił
Kolażanki i koledzy
dosyć tego hyclostwa
kochajcie się wszyscy
jak pies z kotem
jak konik polny z mrówką
jak gęś z kaczką i tak dalej...
chyba wiecie o co mi chodzi
miłość miłość miłość
Ej ty tam w trzecim rzędzie
rzuć to żelastwo
bo nie zabiorę cię do arki
(1965)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz