NA KSIĘŻYCU
Dzik Absur i Absorudzik siedzieli bez słowa na małej polanie w podmiejskim lesie i każdy z nich myślał o czymś innym, aby w pewnym momencie spotkać się na Księżycu. Byli tak zdziwieni, że spojrzeli wkoło i wybuchnęli śmiechem. A potem, podskakując wesoło i lekko (bo wiadomo, że na Księżycu waży się mniej), wrócili do domu. Nic nie mówili dzikusce Absurdzicy, bo i tak by nie uwierzyła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz