poniedziałek, 22 września 2014

CIEŃ (62)

   Mój Cień zaczął znowu mówić po długim milczeniu, które przerwało godzinną burzliwą dyskusję o kondycji rodu ludzkiego:
   - Nie uważasz, że my za dużo ze sobą gadamy?
   - Mówienie, to czynne uruchamianie myśli - mądrzyłem się dydaktycznie.
   Ale pomyślałem, że milczenie pozwala bawić się ze swoimi myślami, nie dzieląc się nimi z nikim.
   - Wiem, o czym myślisz - zakomunikował Cień - Przyznam, że też lubię bawić się sam z moimi myślami.
   - Więc bawmy się nimi dalej...
   - Bawmy...
   Milczeliśmy do wieczora, chichodząc od czasu do czasu. Ale przed spaniem powiedzieliśmy sobie: dobranoc...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz