piątek, 12 października 2012

(NOWE) LISTY DO ANIOŁA STRÓŻA (70)

70
Mój Drogi Aniele!
   Właśnie dowiedziałem się, że zwichnąłeś sobie skrzydło i przez jakiś czas zostanę sam, zanim nie załatwisz zastępstwa.
   Otóż zapewniam Cię, że żadnego zastępstwa nie potrzebuję. Będę na Ciebie czekał grzeczny jak trusia, unikając wszelkich pokus i w ogóle - wiesz... Przyrzekam!

                                                    Twój na zawsze
                                                    Michał Wroński
                                                    (syn Edwarda)

P.S.
Bardzo Cię przepraszam, że ostatnio musiałeś tak intensywnie czuwać nade mną. Jestem pewny: zły czas już minął. Te kilka uderzeń skrzydłem po mojej głupiej głowie przywróciły mi rozsądek i umiar. Dzięki i jeszcze raz przepraszam! MW

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz