sobota, 7 września 2024

BAJDOŁA - 35 (z książki - 2019 r.)

DYWAN

   Jakiś człowiek zapukał do drzwi Bajdoły i chciał sprzedać jej dywan. Zawahała się, czy go wpuścić, bo nasłuchała się o napadach i gwałtach, a poza tym na wszystkich podłogach miała położoną pomarańczową wykładzinę. Ale mężczyzna wyglądał całkiem przyzwoicie i był bardzo nieśmiały. Przestępował z nogi na nogę, trzymając oburącz dwumetrowy rulon – jakby się bronił. Nawet jamnik Bingo nie szczekał.

   - Proszę, niech pan wejdzie. Ja nie potrzebuję dywanu, ale zadzwonię do koleżanki, może ona kupi…

   Koleżanki nie było w domu, więc zaparzyła  kawę i usiedli w ulubionym kąciku Bajdoły. Rozmawiali do wieczora. O Bogu, o czasie, o gwiazdach, o przyrodzie, o przeznaczeniu. Kiedy zaczęli mówić o miłości, Bingo zaczął warczeć. Bajdoła nagle wyczuła, że taka rozmowa może skomplikować jej życie.

   - Chryste, zaraz będzie Bajgór - przypomniała sobie. Spojrzała na zegarek i przybysz zrozumiał, że musi iść.

   Odszedł, zostawiając zwinięty dywan w przedpokoju.

   Po krótkiej kłótni Bajdoła i Bajgór wystawili rulon na korytarz, skąd zniknął po kwadransie.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz