KRAINA ZIELONEGO POJĘCIA Michała Wrońskiego
Foto: Maciej Pokora
sobota, 20 grudnia 2025
ŚWIAT DZIKA ABSURA - 33 (z książki - 2020 r.)
DOM
Wiatr zawiał jakoś znajomo, aż dzik Absur się zdziwił.
- Mój dom jest wszędzie?... Tak powiedział kiedyś mój ojciec i ja przekazałem to mojemu synowi Absorudzikowi. „Twój dom jest w tobie” mówił też, a ja wtedy tego nie rozumiałem.
Absur westchnął, rozejrzał się.
- Moja domowa kula ziemska. Ale dlaczego muszę tak często uciekać?
- Nie uciekniesz z niej nigdy! - jakby zawył wiatr i poleciał, aby ją okrążyć.
JEŻ I MRÓWKA - 114 (z książki - 2014 r.)
CZYJ
- Co z tym światem? - zapytał jeż.
- W jakim sensie? - zaciekawiła się mrówka.
- No, czyj on właściwie jest?
- Jak to czyj? Twój i mój.
- A ich?
- Ich właściwie też - powiedziała mrówka, mając na myśli inne mrówki.
WYBÓR WIERSZY - 2017 ROK
ŚCIANA
Po drugiej stronie ściany
jest obca strona
Ktoś
przybija tam lustro
z moją twarzą
twierdząc
że cała ściana
jest jego
UKŁADANKA - 18 (z książki - 2020 r.) - BAJKI...
O KRASNOLUDKACH
Pewnemu bajkopisarzowi śniło się raz, że oprócz niego na świecie żyją tylko krasnoludki, takie w czerwonych czapkach i niebieskich kaftanach.
Nie spotykał ich na co dzień – były gdzieś pochowane w zakamarkach Matki Ziemi, ale raz, kiedy siedział smutny pod rozłożystym klonem, natknął się na całą gromadę, która szła gdzieś w niewiadomym celu.
Jeden z nich, kroczący na czele, przerażony zawołał:
- Jejku, jejku! To chyba człowiek!
- Coś ty! Ludzie nie istnieją - roześmiał się inny. - Może tylko w bajkach. To na pewno wyrośnięty krasnal. Pewnie za dużo jadł.
- Trzeba go wsadzić do więzienia! - zawyrokował trzeci. - Wszystko nam zje.
- Do Strasznej Groty z nim! - zawołały wszystkie krasnoludki.
Na szczęście w tym momencie bajkopisarz się obudził…
piątek, 19 grudnia 2025
ŚWIAT DZIKA ABSURA - 32 (z książki - 2020 r.)
KONCERT
Dzik Absur usłyszał z daleka melodię zaplątaną w szybki rytm i zaciekawiony poszedł w stronę dziwnego hałasu. Wkoło były pola i ani śladu miasta.
Na wielkim wydeptanym placu tysiące młodych ludzi słuchało rytmicznej muzyki. Podskakiwali, powoli wpadając w trans.
Absur stanął z boku i słuchał. Obserwował siebie, jak powoli jego ciało bezwiednie poddawało się rytmowi bębnów. Po chwili skakał jak wszyscy.
- Wspaniale! Niesamowite…
Nagle rozległ się pisk dziewczyn i Absur zobaczył, że lewy bok tańczącego tłumu został zaatakowany przez zamaskowanych osobników z kijami w ręku. Widocznie byli to wrogowie takiej muzyki…
Bębny przyspieszyły rytm. Rozpoczęła się walka – na kije, butelki i pięści. Absur nie włączył się, bo bał się o Mijusia, ale i tak dostał kilka razy po głowie, zanim nie odbiegł z pola bitwy.
- Wojna kulturowa - powiedział nie wiadomo do kogo. - Nie wszyscy lubią rytm, a przecież bez rytmu nie ma życia…
Poszedł szukać strumyka, żeby przyłożyć coś zimnego na dwa guzy, które wyczuł na czole.
JEŻ I MRÓWKA - 113 (z książki - 2014 r.)
PO KAMIENIACH
- Zauważyłem, że ludzie lubią chodzić po kamieniach - powiedział jeż.
- Ja omijam. No, chyba, że na kamieniu leży cukier - zachichotała mrówka.
WYBÓR WIERSZY - 2017 ROK
ZŁUDZENIA
Dano złudzeniom
resztki nadziei
Wyruszyły razem
w beznadziejną wędrówkę
za jakimkolwiek szczęściem
złudnym
jak złota bransoleta
zatopiona
w hiszpańskim galeonie
Spojrzałem w lustro –
w moich oczach
krok po kroku
szło tysiące
poszukiwaczy
szczęśliwego wczoraj
UKŁADANKA - 17 (z książki - 2020 r.) - BAJKI...
OCZY, USZY, USTA
Oczy, Uszy i Usta kłóciły się od dłuższego czasu zażarcie, aż Internet kołysał się i trząsł.
- Oczywiście, że my jesteśmy najważniejsze - mrugały nerwowo Oczy. - Dzięki nam wszyscy widzą jasno i klarownie!
- Ha! - czerwieniły się Uszy. - Tylko przez nas przedostają się potrzebne wiadomości!
A Usta warczały wściekłe:
- Bez nas nic by nie było nazywane. Nic! Byłaby cisza i pustka…
Nagle Palec Wskazujący nie wytrzymał i im pogroził:
- To przez wasze kłótnie są te wszystkie nieszczęścia na świecie!
Oczy, Uszy i Usta przestały się kłócić, ale tylko na chwilę…








