sobota, 20 grudnia 2025

MW - NIEDAWNO... (takie paliłem do 1987 roku - potem przestałem)


 

ŚWIAT DZIKA ABSURA - 33 (z książki - 2020 r.)

DOM

   Wiatr zawiał jakoś znajomo, aż dzik Absur się zdziwił.

   - Mój dom jest wszędzie?... Tak powiedział kiedyś mój ojciec i ja przekazałem to mojemu synowi Absorudzikowi. „Twój dom jest w tobie” mówił też, a ja wtedy tego nie rozumiałem.

   Absur westchnął, rozejrzał się.

   - Moja domowa kula ziemska. Ale dlaczego muszę tak często uciekać?

   - Nie uciekniesz z niej nigdy! - jakby zawył wiatr i poleciał, aby ją okrążyć.

 


 

 

 

 

Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

JEŻ I MRÓWKA - 114 (z książki - 2014 r.)

CZYJ

   - Co z  tym światem? - zapytał jeż.

   - W jakim sensie? - zaciekawiła się mrówka.

   - No, czyj on właściwie jest?

   - Jak to czyj? Twój i mój.

   - A ich?

   - Ich właściwie też - powiedziała mrówka, mając na myśli inne mrówki.

 


 

W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3994) - PORZĄDEK CODZIENNY - 2023 R.

- Mam powiedzieć TAK?

- Powiedz lepiej NIE WIEM…

 


 

W NIEBIE




 

WYBÓR WIERSZY - 2017 ROK

 ŚCIANA

 

Po drugiej stronie ściany

jest obca strona

 

Ktoś

przybija tam lustro

z moją twarzą

twierdząc

że cała ściana

jest jego

 


 

 

ZA MIASTEM


 

UKŁADANKA - 18 (z książki - 2020 r.) - BAJKI...

O KRASNOLUDKACH

   Pewnemu bajkopisarzowi śniło się raz, że oprócz niego na świecie żyją tylko krasnoludki, takie w czerwonych czapkach i niebieskich kaftanach.

   Nie spotykał ich na co dzień – były gdzieś pochowane w zakamarkach Matki Ziemi, ale raz, kiedy siedział smutny pod rozłożystym klonem, natknął się na całą gromadę, która szła gdzieś w niewiadomym celu.

   Jeden z nich, kroczący na czele, przerażony zawołał:

   - Jejku, jejku! To chyba człowiek!

   - Coś ty! Ludzie nie istnieją - roześmiał się inny. - Może tylko w bajkach. To na pewno wyrośnięty krasnal. Pewnie za dużo jadł.

   - Trzeba go wsadzić do więzienia! - zawyrokował trzeci. - Wszystko nam zje.

   - Do Strasznej Groty z nim! - zawołały wszystkie krasnoludki.

   Na szczęście w tym momencie bajkopisarz się obudził…

 


 

RYSUNEK


 

OGŁOSZENIA DROBNE

 Niestety nie mam dzisiaj nic ciekawego do powiedzenia!

piątek, 19 grudnia 2025

MW - NIEDAWNO... (jubileusz debiutu - 2014 r.)

 


ŚWIAT DZIKA ABSURA - 32 (z książki - 2020 r.)

KONCERT

   Dzik Absur usłyszał z daleka melodię zaplątaną w szybki rytm i zaciekawiony poszedł w stronę dziwnego hałasu. Wkoło były pola i ani śladu miasta.

   Na wielkim wydeptanym placu tysiące młodych ludzi słuchało rytmicznej muzyki. Podskakiwali, powoli wpadając w trans.

   Absur stanął z boku i słuchał. Obserwował siebie, jak powoli jego ciało bezwiednie poddawało się rytmowi bębnów. Po chwili skakał jak wszyscy.

   - Wspaniale! Niesamowite…

   Nagle rozległ się pisk dziewczyn i Absur zobaczył, że lewy bok tańczącego tłumu został zaatakowany przez zamaskowanych osobników z kijami w ręku. Widocznie byli to wrogowie takiej muzyki…

   Bębny przyspieszyły rytm. Rozpoczęła się walka – na kije, butelki i pięści. Absur nie włączył się, bo bał się o Mijusia, ale i tak dostał kilka razy po głowie, zanim nie odbiegł z pola bitwy.

   - Wojna kulturowa - powiedział nie wiadomo do kogo. - Nie wszyscy lubią rytm, a przecież bez rytmu nie ma życia…

   Poszedł szukać strumyka, żeby przyłożyć coś zimnego na dwa guzy, które wyczuł na czole.

 


 

Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

JEŻ I MRÓWKA - 113 (z książki - 2014 r.)

PO KAMIENIACH

   - Zauważyłem, że ludzie lubią chodzić po kamieniach - powiedział jeż.

   - Ja omijam. No, chyba, że na kamieniu leży cukier - zachichotała mrówka.

 


 

 

W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3993) - PORZĄDEK CODZIENNY - 2023 R.

- Chociaż raz w tygodniu przed wyjściem z domu ćwicz zmysł równowagi…

 


 

 

 

W NIEBIE




 

WYBÓR WIERSZY - 2017 ROK

ZŁUDZENIA

 

Dano złudzeniom

resztki nadziei

 

Wyruszyły razem

w beznadziejną wędrówkę

za jakimkolwiek szczęściem

złudnym

jak złota bransoleta

zatopiona

w hiszpańskim galeonie

 

Spojrzałem w lustro –

w moich oczach

krok po kroku

szło tysiące

poszukiwaczy

szczęśliwego wczoraj

 


 

PRZYJAZNE SPOTKANIE


 

UKŁADANKA - 17 (z książki - 2020 r.) - BAJKI...

OCZY, USZY, USTA

   Oczy, Uszy i Usta kłóciły się od dłuższego czasu zażarcie, aż Internet kołysał się i trząsł.

   - Oczywiście, że my jesteśmy najważniejsze - mrugały nerwowo Oczy. - Dzięki nam wszyscy widzą jasno i klarownie!

   -  Ha! - czerwieniły się Uszy. - Tylko przez nas przedostają się potrzebne wiadomości!

   A Usta warczały wściekłe:

   - Bez nas nic by nie było nazywane. Nic! Byłaby cisza i pustka…

   Nagle Palec Wskazujący nie wytrzymał i im pogroził:

   - To przez wasze kłótnie są te wszystkie nieszczęścia na świecie!

   Oczy, Uszy i Usta przestały się kłócić, ale tylko na chwilę…

 


 

HOJA DOMOWA


 

OGŁOSZENIA DROBNE

 Mogę rozmawiać o wszystkim z wszystkimi. Polecam!