piątek, 12 grudnia 2025

MW - NIEDAWNO... (poranek z wahaniem)


 

ŚWIAT DZIKA ABSURA - 25 (z książki 2020 r.)

POMOC

   Dzikowi Absurowi załzawiły się oczy, kiedy pomyślał o swoim życiu.

   - Właściwie nie było mi źle w moim zielonym mieście. Nawet straż miejska nie była zbytnio upierdliwa. A jednak coś mnie pognało w świat, jakbym miał mu pomóc. Jak ja mam mu pomóc, kiedy też oczekuję pomocy na każdym kroku.

   Westchnął i pogłaskał kota Mijusia.

   - Świat jest tak zbudowany, że na ogół pomoc wyskakuje przypadkiem i znienacka. Pomoc w rękach niewidzialnego przeznaczenia. Nieraz w zastępstwie wyznacza do tego ludzi…

   W dali zamajaczyło jakieś miasto, może wioska.

   - Przeznaczenie! Czekam na twoje rozkazy! - krzyknął w pustą przestrzeń.

   Nikt się nie odezwał, nawet echo.

 


 

Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

JEŻ I MRÓWKA - 106 (z książki - 2014 r.)

SCHODY

   - Wiesz, czego najbardziej nie lubię? - spytała mrówka jeża.

   - No, jestem ciekawy…

   - Schodów. Na drodze do jedzenia…

 


 

W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3986) - PORZĄDEK CODZIENNY - 2023 R.

- Przede wszystkim uważaj na zakrętach i na przejściach…

 


 

W NIEBIE




 

WYBÓR WIERSZY - 2017 ROK

CHOINKA

 

Bądź dla mnie

dobra –

powiedział mały świerk

do Matki Ziemi

 

I była

 

Ale zimą

przyszedł człowiek

aby uczcić

inne narodzenie

 


 

W GLIWICACH


 

UKŁADANKA - 10 (z książki - 2020 r.) - BAJKI...

PLAC ZABAW

   Huśtawka na Centralnym Placu Zabaw nigdy nie wiedziała, w którą stronę ma się wychylać, więc na wszelki wypadek wychylała się raz w jedną, raz w drugą.

   - Szkoda, że nie masz trzeciej strony - śmiała się z niej Ławka.

   - Lepiej się wahać niż być taką pewną siebie jak ty - odparła Huśtawka i próbowała wychylić się na boki, ale nie dała rady.

   - Nikt mnie przynajmniej nie ruszy - powiedziała dumnie Ławka, ale zaraz zamilkła, bo na Plac Zabaw wbiegły dzieci.

   Nie starczyło miejsca dla wszystkich ani na Huśtawce, ani na Ławce, więc reszta dzieci pobiegła do Piaskownicy, która zajmowała najwięcej miejsca.

   Do Huśtawki ustawiła się długa kolejka.

   - Wyżej, wyżej! - krzyczały dzieci, bo chciały jak najszybciej urosnąć i patrzyć na świat z wysoka.

 


 

DO ŚLUBU


 

OGŁOSZENIA DROBNE

 Kupię solidny wykrywacz kłamstw. Cena obojętna!

czwartek, 11 grudnia 2025

MW - NIEDAWNO... (znalezione na polu)


 

ŚWIAT DZIKA ABSURA - 24 (z książki - 2020 r.)

DRAB

   Nagle przed dzikiem Absurem stanął drab.

   - Chodź! Bijemy się! - powiedział, szykując pięści.

   - Gdzie chcesz iść? Po co mamy się bić? - spytał Absur.

   - Po psińco! Walcz, tchórzu! - syknął drab, podskakując śmiesznie.

   - W porządku. Poczekaj. Wyjmę tylko z kieszeni mojego kota. On bardzo nie lubi wojen, bardziej niż ja - powiedział Absur i wyciągnął kota Mijusia, który przestraszony patrzył na draba.

   - Masz kota? - zdziwił się drab.

   - No, mam…

   - Kurde, ale heca, ja też mam - zaśmiał się drab i wyjął zza pazuchy dużego rudzielca. - Kociarzy nie biję. Daj grabę!

   I poszli na piwo, chociaż dzik Absur nie lubił piwa.

   A koty bawiły się przed piwiarnią prawie do samego rana…

 


 

Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

JEŻ I MRÓWKA - 105 (z książki - 2014 r.)

ZIEMIA

   - Jak ci się wydaje? Większy jest Księżyc czy Słońce? - pytał jeż.

   - Nie wiem. Ale na pewno nie są większe od naszej Ziemi - odparła mrówka.

   - No tak. Wystarczy spojrzeć na horyzont - dokończył jeż.

 


 

W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3985) - PORZĄDEK CODZIENNY - 2-23 R.

Tylko przyszłość się nie starzeje…

 


 

W NIEBIE




 

WYBÓR WIERSZY - 2017 ROK

ZMIANY

 

 

Istotą

trwania pozornego

 

Niewidoczne

jak ruch

małej wskazówki

naszego zegara

 

 

ZAKLINANIE

 

Rzeczywistość zaklinam

w południe

 

I zawsze okazuje się

że jest już północ

 

Wschód i zachód

wahają się

jak zwykle

przyśpieszając

opóźniając

 


 

W GLIWICACH


 

UKŁADANKA - 9 (z książki - 2020 r.)

ECHA

   Pewnego lata, niespodziewanie, z niewyjaśnionych przyczyn, zabroniono Echom wstępu do lasu.

   - Jak to? Echo bez lasu? Las bez echa? Niebywałe! - oburzały się Chmury na niebie.

   Smutne Echa błąkały się w pustych salach gimnastycznych, w ciemnych piwnicach, w zimnych ruinach zamków.

   W lesie zrobiło się jakoś dziwnie. Nawet leśne zwierzęta, które zwykle uciekały przed Echami, udając strach, wolały pohukiwanie niż strzały z myśliwskich dubeltówek.

   Leśnicy zauważyli, że lasy przestały rosnąć. Naukowcy z Białowieży orzekli jednogłośnie:

  - Widocznie drzewom potrzebne są te odbicia hałasu! Coś trzeba postanowić…

   Długo radzono i wreszcie ogłoszono wszem i wobec:

   UWAGA, UWAGA! W PONIEDZIAŁKI, ŚRODY, PIĄTKI WOLNO HAŁASOWAĆ W

LESIE, ALE ŚPIEWAJĄCO!

   I wszystkie Echa musiały zapisać się do szkół muzycznych.

   - No, dobrze - powiedziały na to chmury. - Tylko niech nie fałszują…

 


 

SPOJRZENIE


 

OGŁOSZENIA DROBNE

 Zbieram fundusze na największy balon świata. Zamierzam nim okrążyć Ziemię!