KRAINA ZIELONEGO POJĘCIA Michała Wrońskiego
Foto: Maciej Pokora
wtorek, 16 września 2025
DZIK ABSUR I CAŁA RESZTA ŚWIATA - 42 (z książki - 2014 r.)
OBUDZENIE
Tuż po obudzeniu przychodziły do dzika Absura różne myśli. Na ogół zwykłe, proste, wesołe, ale nieraz tajemnicze i zastanawiające. Podejrzewał wtedy, że takie myśli rodzą się tylko w Kosmosie i prawdopodobnie przylatywały stamtąd, jak mgliste gwiezdne zjawy.
Absur chciał je wreszcie złapać i zapisać. W tym celu przygotował obok łóżka zeszyt w kratkę, ale nigdy nie umiał tych myśli-zjaw nazwać. Więc zeszyt był pusty. Prawie. Bo jedna strona była zabazgrana esofloresami, ręką nudzącego się kiedyś Absorudzika.
- Może to jakiś znak od Kosmosu? - pomyślał, kiedy to zobaczył i zostawił absorudzikowe myśli nienaruszone.
JEŻ I MRÓWKA - 21 (z książki - 2014 r.)
PONIEDZIAŁKI
- Co to są te poniedziałki? - spytała mrówka jeża.
- Wiem tylko, że wtedy ludzie są bardziej wściekli - odparł jeż.
WYBÓR WIERSZY - 2017 ROK
FOTEL
Na tym fotelu
siadywał kiedyś
MÓJ DZIADEK
Siadywał często
i palił fajkę
Biedny dziadek
miał sztywną jedną nogę
Siadywał więc z wyprostowaną
służyła jako przeszkoda
pokojowemu psu
który wabił się
BAMBUCH
Gdy przyszedłem na świat
dziadka dawno już nie było
nie było psa
i tak prawdę mówiąc
fotela też
SNY OBIECANE - 61 (z książki - 2016 r.)
STO LAT
Gdy zasnąłem, miałem sto lat.
Na uroczystość urodzinową w zabytkowym Ratuszu zbiegła się cała rodzina bliższa i dalsza, sąsiedzi z bloku oraz ciekawscy z całego miasta. Burmistrz przypiął mi duży srebrny medal, wręczył bukiet brązowych chryzantem, kopertę z podwójna emeryturą i przemówił krótko, chwaląc mnie bardzo. Były brawa, dalsze przemowy i kilka toastów rosyjskim szampanem. Nie zaśpiewano sto lat bo nie wypadało.
Wszyscy się w końcu rozeszli, a ja zostałem na Rynku z bukietem i z jednym wnukiem, któremu kazano mnie pilnować, żebym nie poszedł z pełną kopertą na wódkę. Dałem mu stówkę i poszedł sobie.
A ja zacząłem młodnieć!
Jako dziewięćdziesięciolatek wynalazłem jakieś rewelacyjne śmigło do helikoptera; jako osiemdziesięciolatek zostałem prezesem banku węglowego; jako siedemdziesięciolatek dostałem przedłużenie prawa jazdy bez ograniczenia czasowego; jako sześćdziesięciolatek zacząłem kierować największą partią polityczną i wygrałem niespodziewanie wybory; jako pięćdziesięciolatek ożeniłem się z dwudziestoletnią modelką i po roku się rozwiodłem; jako czterdziestolatek napisałem doktorat o mrówkach faraona; jako trzydziestolatek byłem liderem zespołu rockowego i nagrałem diamentową płytę; jako dwudziestolatek byłem najbardziej lubianym bokserem na świecie; jako dziesięciolatek znałem sześć języków i uczyłem się siódmego…
Zadzwonił budzik. Wszystko mi się pomieszało i po otwarciu oczu, nie wiedziałem już, ile mam lat…
DZIK ABSUR I CAŁA RESZTA ŚWIATA - 41 (z książki - 2014 r.)
ZADUMA
Absorudzik spotkał smutnego Kosmoska.
- Co ci jest? - spytał.
- Ktoś powiedział, że mnie już nie lubisz i wolisz być sam ze swoją zadumą nad światem - odparł Kosmosek
- Bzdura! - powiedział Absorudzik. - Dumam sam nad światem raz na miesiąc. Wystarczy. Chodź na wagary do Wesołego Miasteczka. Idziesz?
- No, pewnie! - ucieszył się Kosmosek i podskoczył prawie do samego nieba.
JEŻ I MRÓWKA - 20 (z książki - 2014 r.)
CIĘŻARY
- Słuchaj, może bym ci pomógł nieść te ciężary? - spytał jeż mrówki.
- Nie możesz. Zwolniliby mnie z pracy - odparła mrówka.
WYBÓR WIERSZY - 2017 R.
DROGA
Nasza leśna droga do świata
jest prosta
trochę krzywa
z resztkami kory pod nogami
które nie chcą za bardzo iść
bo boją się Boga
wysyłającego mrówki na szpiegowanie
SNY OBIECANE - 60 (z książki - 2016 r.)
DWIE GŁOWY
Miałem dwie głowy!
Były do siebie zupełnie niepodobne – jedna z małym nosem, druga z dużym orlim; jedna z niebieskimi oczami, druga z piwnymi; jedna blond, druga czarna…
Gadały do siebie bez przerwy, co jakiś czas kłócąc się zajadle. Obydwie przemądrzałe nad wyraz i złośliwe.
Najgorzej było na spacerze. Wszyscy gapili się na nas i pokazywali palcami. Ktoś zaproponował nam pracę w cyrku, ale stanowczo odmówiłem. Jestem wrogiem cyrku, wiadomo.
Na szczęście, w połowie snu, jedna głowa nagle zniknęła. Została mi ta z piwnymi oczami.
- Uff! - odetchnąłem.
Poszliśmy na piwo. Nikt nie zwracał na nas uwagi.
Jednak piwne oczy były jakieś smutne.
- Co dwie głowy, to nie jedna - usłyszałem cichy głos…
poniedziałek, 15 września 2025
DZIK ABSUR I CAŁA RESZTA ŚWIATA - 40 (z książki - 2014 r.)
LICZENIE
- Co to za porządki na tym kochanym świecie ? - pomyślała dzikuska Absurdzica, kiedy usłyszała przez radio wiadomość, że będzie ustawowo zabronione mówienie publiczne bez sensu powyżej tysiąca słów dziennie. - Przede wszystkim, kto to będzie liczył i ustalał, gdzie zaczyna się i kończy sens…
Wieczorem powiedziała o tym dzikowi Absurowi.
- Ja mogę liczyć i ustalać, jak mi zapłacą. Proszę bardzo. Dobry pomysł, popieram - ucieszył się Absur i postanowił nazajutrz iść do miejskiego radia i dowiedzieć się co i jak.