KRAINA ZIELONEGO POJĘCIA Michała Wrońskiego
Foto: Maciej Pokora
poniedziałek, 31 marca 2025
BAJDOŁA I BAJGÓR * POWRÓT
TAHITI
Bajdoła spojrzała za okno, gdzie królował Księżyc.
- Chciałbyś tam kiedyś polecieć? - spytała.
- Za zimny. Wolałbym na Tahiti - odparł Bajgór.
JEŻ I MRÓWKA NA EMERYTURZE- 110 (z książki - 2024 r.)
- Potrafisz wyobrazić sobie, co będzie za milion lat? - spytał jeż po długim milczeniu.
- Tak. Widzę. Jakaś mrówka bez przerwy rozmawia o
niczym z jeżem bez kolców - odparła mrówka.
- Dlaczego bez kolców? - oburzył się jeż.
- Wypadły mu ze starości - zachichotała mrówka.
Z TOMU "OSIEMDZIESIĄT" - 2024 R.
BAŃKA
Pękła bańka mydlana
Ukazała się prawda –
nie za ładna
nie za brzydka
z niejasną przyszłością
W sam raz dla mnie
SNY OBIECANE - 70 (z książki - 2026 r.)
OGNISKO
Wokół dużego ogniska na leśnej polanie siedziała cała moja licealna klasa, a każde z nas miało na długim patyku kawał kiełbasy.
Ja siedziałem obok Basi z dziesiątej b,
występującej gościnnie i starałem się być najdowcipniejszy. Z głupawych
dowcipów przeszliśmy do małej futurologii i po kolei mówiliśmy, kim będziemy w
niedalekiej przyszłości.
- A ty? - spytała Basia.
- Będę wynajmował anioły potrzebującym -
odparłem bez zastanowienia.
Nie wiem, co na to moja Basia, bo przybiegł
zziajany leśniczy i kazał natychmiast
zgasić ognisko.
Ale pamiętam smak kiełbasy. Czyli musiałem
ją zjeść…
niedziela, 30 marca 2025
BAJDOŁA I BAJGÓR * POWRÓT
PLUSZOWY
Bajgór zdziwił się żądaniem Bajdoły.
- Żartujesz. Mam ci kupić pluszowego misia?
- spytał.
- Tak. Muszę mieć kogoś do przytulania, gdy
ciebie nie ma - odparła Bajdoła.
JEŻ I MRÓWKA NA EMERYTURZE - 109 (z książki - 2024 r.)
- Chciałbyś być drzewem? - spytała mrówka. - Są takie piękne.
- O, nie. Skończyłbym jak mój pniak, z jeżem -
odparł jeż.
Z TOMU "OSIEMDZIESIĄT" - 2024 R.
LOS
Na równej drodze
zderzyłem się z losem
- O, przepraszam!
- Nie szkodzi -
powiedział los
i oddalił się
chwiejnym krokiem
SNY OBIECANE - 69 (z książki - 2016 r.)
DOOKOŁA
Wreszcie przyszedł ten sen, o którym marzyłem od dzieciństwa.
Wypłynąłem w podróż dookoła świata na małym
żaglowcu, bez zawijania do większych portów.
Przeskakując z trudem Atlantyk, ominąłem
burzliwy Przylądek Horn. Otworzył się przede mną spokojny jak jezioro
upragniony Pacyfik z wiecznie zielonymi wyspami i pięknie opalonymi
wyspiarkami.
A tu nagle przyleciał na helikopterze
przedstawiciel biura podróży „RAJ” i nakazał mi wracać natychmiast do domu, bo
skończył się dla mojej podróży jakiś limit czasowy.
No i wróciłem, chociaż nie pamiętam jak. Do
podróży w tramwajach i autobusach…
sobota, 29 marca 2025
BAJDOŁA I BAJGÓR * POWRÓT
FANTAZJE
Bajgór snuł swoje fantazje, a Bajdoła udawała, że słucha. Układała swoje…
„Wynajęto mnie. Co godzinę wchodziłam na
stumetrową wieżę i puszczałam w ruch wielki dzwon. Jego dźwięk był przenikliwy,
donośny i realny. Czułam jak moja świadomość płynie z nim, aż za daleki
poszarpany horyzont. Słyszeli mnie
wszyscy ludzie w tym ogromnym kręgu. Jednoczyłam ich wokół wieży, na dwie
minuty, co godzinę. Byłam ich najwyższą władczynią – musieli mnie słuchać.
Tylko Bajgór mnie nie słyszał, pochłonięty swoimi bajkami.”
- Nie słuchasz mnie - zauważył Bajgór.
- Słucham, ale dzwoni mi w uchu - zaśmiała
się Bajdoła.