49
Wreszcie - pustka Ksieżyca...
Pustka nad pustkami. Uwielbiam patrzeć na naszego satelitę w pełni i tęsknię za nim, kiedy znika w nowiu.
Jest taki niewyobrażalnie samotny wśród migotliwych widm gwiazd, których dawno nie ma, a nowych jeszcze nie widać... Pewnego dnia wylądowali na nim ludzie i zobaczyli stamtąd naszą niebieską Ziemię, też wydającą się pustą i martwą. A w tamtym momencie gdzieś na jakimś ziemskim wzgórzu wył do Księżyca samotny wilk.
Ale co wyjący wilk może wiedzieć o samotności Księżyca?
P.S.
Przeciwieństwem PUSTKI jest PEŁNIA. Zwłaszcza, kiedy wytnie się otwór w kartce i obserwuje przez nią PEŁNIĘ KSIĘŻYCA w bezchmurną letnią noc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz