niedziela, 29 stycznia 2012

POWTÓRKA - "366 DNI BAJDOŁY I BAJGÓRA" (Odc. 179)

DZIEŃ 279 - 24 XII
   W Wigilię Bajdoła zmuszona była poprosić Bajgóra, aby ZABIŁ.
   Tego dnia, aby przedłużyć życie karpia, kąpała się w miednicy, ale nadeszła godzina osiemnasta, kiedy trzeba przygotowywać świąteczną wieczerzę i używając pokrętnych argumentów, kazała wykonać egzekucję. Bajgór postawiony pod ścianą (ostatnim argumentem Bajdoły był: chyba jesteś mężczyzną?), wyjął rybę z wanny, miotającą się owinął ręcznikiem i usiłował trafić ją młotkiem w głowę. Ale jego ręka, bardziej litościwa od jego głowy, chybiała...
   Na Wigilii Bajdoły i Bajgóra głównym daniem była kapusta z grochem, a karp - żywy jeszcze - został podarowany Bajwodzie z sąsiedniej ulicy, który bez skrupułów odciął rybią głowę siekierką.
   Pod koniec kolacji zajrzała do nich pani Bernadetta, świątecznie samotna, przynosząc opłatek i dwa kawałki smakowicie wysmażonego karpia.
   - Pomyślałam, że pewnie nie macie ryby i przyniosłam. Moje dzieci, nigdy nie należy przesadzać ze swoją dobrocią, nawet w Święta...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz