DZIEŃ 264 - 9 XII
Bajgórowi śniło się, że ugryzła go pchła w czubek nosa. Tropił ją po całym łóżku, wreszcie zabił odpoczywającą na poduszce.
Rano okazało się, że pchła ugryzła go naprawdę, ale nie w czubek nosa, tylko w nogę i oczywiście - nie zabił jej; prawdopodobnie wróciła do Binga, który spał obok Bajgóra zwinięty w kłębek.
- Tak jest różnica między snem a rzeczywistością - zakończył relację Bajgór.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz