czwartek, 31 maja 2012

OGŁOSZENIA DROBNE I TROCHĘ WIĘKSZE (100 - 104)

100
Nauka jazdy na rowerze w godzinach szczytu. Prosimy o przyniesienie własnych kasków!

101
Telefon zaufania! Czynny w poniedziałki od 8.15 do 8.30. Dzwoń. Pomożemy!

102
Sprzedam okazyjnie najtańszy i najbezpieczniejszy samochód na świecie. Wirtualny!

103
Godzinę w dziesięć minut! Uczymy jak przeżyć!

104
Jak się reklamować skutecznie! Radzimy ze skutkiem natychmiastowym: firma RE-KLA-MA!!!

DREWNIANY KOŚCIÓŁ W GLIWICACH


BAJKI DLA LEOTYMA (23) - ŚWISTAK NIETAK

ŚWISTAK NIETAK
   Świstak Nietak urodził się w bardzo wysokich górach, ale szybko odkrył, że ma lęk wysokości. To znaczy - kręciło mu się w głowie, gdy tylko spojrzał w dół, ku przepaściom.
   Już miał z żalem pożegnać się z bliskimi i powędrować w stronę dalekiego morza na nizinach, kiedy najstarszy świstak Takświst kazał mu usiąść na gałązce kosodrzewiny i powiedział:
   - Drogi Nietaku, dam ci trochę wyobraźni zaklętej w nasionach górskich traw. Połknij je, a zobaczysz coś, wobec czego twój lęk wysokości będzie dziecinną zabawą...
   Świstak Nietak połknął trzy nasionka traw górskich i po chwili zobaczył rozszalałe morze uderzające bałwanami w skalisty brzeg. Uciekł przerażony na  najwyższą górę i już nie bał się przepaści. Był wyleczony!

NIEBO I ZIELEŃ


ROZMOWY MAZYKA I UFFA (400 - 404)

400
MAZYK: Spotkałeś kiedyś demona?
UFF: Raz.
MAZYK: Jak wyglądał?
UFF: Okropnie!

401
MAZYK: Podobno ma do nas wrócić epoka lodowcowa.
UFF: Przecież nadchodzi globalne ocieplenie!
MAZYK: Ocieplenie ma nadejść potem, żeby stopić lód z lodowców.
UFF: Boże święty. I tak w kółko?

402
MAZYK: To dla mnie nie do pojęcia!
UFF: Nie wszystko musi zaraz zależeć od pojemności mózgu...

403
MAZYK: Gdyby nas tak ktoś słuchał, to miałby ubaw...
UFF: Myślisz? Pozamykaliby nas w wiadomym miejscu?
MAZYK: Na pewno. Dobrze, że nas nie ma...

404
MAZYK: I jak ci tam?
UFF: Lepiej.
MAZYK: To dobrze. Gorzej już nie mogło być!

PERSPEKTYWA


środa, 30 maja 2012

OGŁOSZENIA DROBNE I TROCHĘ WIĘKSZE (95 - 99)

95
Przecenione kalendarze na rok 2011! W każdym kupon promocyjny na niebieskie tenisówki z importu!

96
Wieżę dwumetrową, ozdobną - sprzedam! Tylko dla wierzących!

97
Morski słoń - do oglądania! Ogródki Działkowe POSTĘP! Dla dzieci i dziewcząt wstęp wolny!

98
Przyjmujemy zakłady na każdy temat. Dozwolone od 20 lat!

99
Opony bezdymne, mało używane sprzedam!


PIĘKNO PRZED REMONTEM





BAJKI DLA LEOTYMA (22) - FOKA ZMOKŁA

FOKA ZMOKŁA
   Foka Zmokła przeżyła kiedyś prawdziwy potop - stąd jej imię. Właśnie wtedy nauczyła się pływać, a jej nauczycielką była ośmiornica Siedmiornica, której ofiarowała za naukę sto dwadzieścia swoich wielkich przyjaźni.
   Otóż foka Zmokła zasłynęła z tego, że odkryła Amerykę - przynajmniej tak jej się wydawało. Ale była to nieznana nikomu duża bezludna wyspa i mapa świata wzbogaciła się o nowe terytorium. Na cześć foki Zmokłej nazwano ją MOKRĄ ZIEMIĄ. Może dlatego przez 300 dni w roku padały tam deszcze i na tej wspaniałej skalistej wyspie mogły żyć tylko foki, z dala od ludzi - bezpieczne i szczęśliwe.
   Foka Zmokła co roku odwiedzała Mokrą Ziemię i była przyjmowana tam jak co najmniej królowa brytyjska!

PEJZAŻ SPOKOJNY


ROZMOWY MAZYKA I UFFA (395 - 399)

395
UFF: Chyba to nie jest najlepszy pomysł, żebyśmy szli dzisiaj na spacer.
MAZYK: A masz lepszy?
UFF: Nie mam.

396
MAZYK: I czym my będziemy palić? Znowu nadchodzi światowy kryzys paliwowy.
UFF: A co mi tam... Ja nie palę już od 26 lat!

397
UFF: W każdy piątek od dwunastej do pierwszej mam godzinę marzeń.
MAZYK: W każdy piątek?
UFF: W każdy.
MAZYK: I o czym tak marzysz?
UFF: Na ogół o niczym. Wiesz, że jestem realistą.
MAZYK: Na ogół!

398
UFF: Zauważyłeś? Ludzie przestali już stawiać przecinki!
MAZYK: To pewnie w ramach oszczędności.
UFF: Ciekawe, kiedy przestaną stawiać kropki.
MAZYK: Nad "i"?
UFF: Też...

399
MAZYK: Ludzie powinni mieć więcej pokory w obliczu wspaniałości przyrody.
UFF: Myślisz, że rozwielitka ma więcej?

TOPOLA


wtorek, 29 maja 2012

KWIATY





OGŁOSZENIA DROBNE I TROCHĘ WIĘKSZE (90 - 94)

90
Książkę swojego życia wydam chętnie. 50% dla wydawcy!

91
Kto widział mój zgubiony dzień 25 maja bieżącego roku? Nagroda!

92
Języka młodzieżowego uczę. Bez gwarancji!

93
Weganka przekonuje skutecznie wegetarian!

94
Rozpoznawać choroby wszelkie uczę! Uzdrowiciel z Indonezji Południowej!

BAJKI DLA LEOTYMA (21) - DZIK MIGMIG

DZIK MIGMIG
   - Hop, hop!... Jestem w bukowym lesie i chciałbym wam przedstawić dzika Migmiga - dzikiego, ale wielkiego sportowca, o którym się mówi na całym świecie... Dzik Migmig jest bardzo zwinnym zwierzęciem leśnym, mimo że na takiego nie wygląda i na ogół wygrywa wszystkie wyścigi między drzewami. Słyszę jakąś wrzawę!... Oj, muszę przerwać, bo właśnie widzę jak dzik Migmig biegnie na czele zwierzęcego peletonu i muszę schować się za drzewo... Pozdrowię go od was po zakończeniu wyścigu, jeśli go jeszcze znajdę. Do usłyszenia!


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -


LEOTYM: 
PO LEWEJ LEONEK, PO PRAWEJ TYMONEK



STARE I NOWE


ROZMOWY MAZYKA I UFFA (390 - 394)

390
UFF: Postanowiłem trochę posprzątać...
MAZYK: Coś takiego?
UFF: Będę sprzątał raz na tydzień od godziny szóstej rano do szóstej piętnaście. Ale tak, aby nie obrażać porządku chaosu mojego domu!

391
MAZYK: Każdy by chciał więcej, piękniej, mądrzej...
UFF: Nie każdy, nie każdy. Ja cieszę się z tego, co mam. Przydałoby mi się tylko mniej lat!

392
UFF: Wiesz? Najlepiej żyje mi się w południe.
MAZYK: A to niby dlaczego?
UFF: Może dlatego, że mój cień jest wtedy najmniejszy i się tak nie mądrzy...

393
MAZYK: Boisz się późnej starości?
UFF: Nie za bardzo. Jest dla mnie tak odległa jak wczesna młodość...

394
UFF: Zmierzyłem sobie ciśnienie po burzliwej kłótni z sąsiadem, który przez pół nocy przybijał gwoździe do ściany.
MAZYK: I co?
UFF: Na szczęście było tak niskie, jak niski był poziom naszej kłótni...


SMUTEK BALKONÓW


poniedziałek, 28 maja 2012

OGŁOSZENIA DROBNE I TROCHĘ WIĘKSZE (85 - 89)

85
Po udanej Nocy w Muzeum ogłaszamy Noc w Urzędzie. Zapraszamy z dziećmi. Liczne atrakcje!

86
Zero tolerancji dla nietolerancji! Podpisz: www.toletak!

87
Marsz Miłośników Kasztanów Jadalnych! Przyjdź! Zbiórka na Placu Zgody w najbliższą niedzielę!

88
Nowe herby wymyślamy, z dokumentacją!

89
Sufity podwieszane stalowymi linami, trwałe i gustowne. Tanio!

W GLIWICACH










BAJKI DLA LEOTYMA (20) - BOCIAN WOJTKUB

BOCIAN WOJTKUB
   Bocian Wojtkub był namiętnym podróżnikiem i dwa razy do roku w prasie, radiu i telewizji opisywano jego wędrówki: jesienią na południe, wiosną na północ. I nigdy nie pomylił tych kierunków, chociaż czasem zdarzały mu się lekkie odchylenia na wschód lub na zachód. A to przez liczne burze, niespodziewane przygody, albo po prostu przez zwykłą ciekawość świata.
   Ale bocian Wojtkub zawsze wracał z wiosną do swojego pięknego gniazda na nieczynnym kominie o nazwie RADOŚĆ, który znajdował się w samym środku Polski.
   I zawsze, gdy dolatywał tam zmęczony i wychudzony, był gorąco oklaskiwany przez miejscową ludność i licznych turystów, którzy zjeżdżali tłumnie na tę okazję - jak na jakieś mistrzostwa świata czy Europy. A bocian Wojtkub klekotał im długim dziobem w podzięce. 
   Potem przez cały rok przynosił im szczęście!

LAWA


ROZMOWY MAZYKA I UFFA (385 - 389)

385
UFF: Gdzie idziemy?
MAZYK: A, wszystko jedno.
UFF: Wolałbym wiedzieć, gdybym chciał to zmienić...

386
UFF: Od pewnego czasu piszę listy do mojego anioła stróża.
MAZYK: Tylko nie mów, że ci odpisuje.
UFF: Rzadko. Jest bardzo mną zajęty...

387
UFF: Podobno, gdy boli głowa, trzeba dotknąć kozła!
MAZYK: Co to za bzdury?
UFF: Ludowe. Ale nie denerwuj się, na pewno nikt tego jeszcze nie sprawdził...

388
MAZYK: Co tak cię śmieszy?
UFF: Tak prawdę mówiąc, gdyby nie było Sylwestrów, nie wiedzielibyśmy, ile mamy lat...

389
UFF: Patrz, jak ci ludzie pędzą!
MAZYK: I nawet nie uważają na przejścia dla samochodów!

POLA PODGLIWICKIE


niedziela, 27 maja 2012

OGŁOSZENIA DROBNE I TROCHĘ WIĘKSZE (80 - 84)

80
ABY kupić lub sprzedać - zgłoście się do nas. Pomożemy za niewielką opłatą!

81
Zamki błyskawiczne naprawiamy. Dzwonić o każdej porze: tel.7650764119!

82
Stanowczo zamienię zabudowany grajdoł w Łebie na kolibę w Tatrach; może nie być nawet przy szlaku. Zofia S.

83
Kupię nieużywany zegar. Może być stojący. W rozliczeniu schody drewniane z końca XIX wieku!

84
Zbieram fundusze na odbudowę Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Wpłaty na konto: 000061097382, w godzinach porannych!

MAJOWE OKNO 2012







BAJKI DLA LEOTYMA (19) - PAJĄCZEK PĄCZEK

PAJĄCZEK PĄCZEK
   Pajączek Pączek bardzo się martwił, że jest taki grubiutki i że przy swoich cienkich nóżkach wygląda dosyć śmiesznie. Nie pomogło niejedzenie, nie pomogły biegi na przełaj i wokoło pajęczyn - pajączek Pączek nie schudł ani grama.
   Dopiero spotkany przypadkiem hipopotam Tamtam rozwiał jego zmartwienie jak wiatr mgłę...
   - Spójrz na mnie - powiedział swoim grubym głosem. - Jaki jestem?
   - No, gruby raczej - szepnął nieśmiało pajączek.
   - Otóż nie! - zagrzmiał hipopotam Tamtam. - Jestem w sam raz! Taki, jaki powinien być prawdziwy hipek! I ty też wyglądasz tak, jak ma wyglądać zdrowy pająk z prawdziwego zdarzenia... A teraz podrap mnie, z łaski swojej, w prawe ucho!
   - Och, już cię drapię - wykrzyknął radośnie pajączek Pączek. I podrapał delikatnie hipopotama Tamtama, który nawet tego nie poczuł.
  

0



ROZMOWY MAZYKA I UFF (380 - 384)

380
UFF: Ktoś znowu pobił rekord świata.
MAZYK: Co zrobił?
UFF: Wszystko jedno, zaraz potem też został pobity!

381
MAZYK: Nie wiem, dlaczego nie lubisz jesieni!
UFF: Bo mi nie przypomina wiosny...

382
MAZYK: Co ci się dzisiaj śniło?
UFF: Och, wygrałem największą kumulację, ale okazało się, że kupon był w książce, którą ofiarowałem bibliotece publicznej...

383
MAZYK: Piramidalna głupota!
UFF: To znaczy, że niezniszczalna, jak piramida Cheopsa.
MAZYK: Do czasu, do czasu...

384
MAZYK: Co z tym sensem? Jak potrzebny, to go nie ma.
UFF: A ja mam zawsze zapasowy!

OSTATNIE KWIATY WIOSNY


sobota, 26 maja 2012

OGŁOSZENIA DROBNE I TROCHĘ WIĘKSZE (75 - 79)

75
Wygrałam na loterii kumulację! Nie oczekuję żadnych propozycji. Genowefa A.

76
Szlifiernia diamentów szlifuje także kryształowe charaktery i początkujące talenty. Wzory do wglądu!

77
Skup pomysłów wtórnych! Dobrze płacę. Czynny też w święta (oprócz niedziel)!

78
Umilamy poniedziałki. Ceny umiarkowane!

79
Kto zobaczy mojego męża Sebastiana O., niech mu powie, że jest świnia i gnojek. I niech odda klucz od ubikacji na półpiętrze! Karolina O.

DWIE CHMURY


BAJKI DLA LEOTYMA (18) - RAK TAK

RAK TAK
   Rak Tak był dziwnym rakiem. Miał bardzo ładne i zgodne imię, ale nie chciał chodzić tyłem, jak wszystkie inne raki.
   To bez sensu - mówił Tak. - Ja chcę zawsze do przodu. Na przedzie jest postęp, szansa na lepsze życie.
   On w jedną stronę, reszta raków w drugą. Oddalali się w ten sposób od siebie...
   Ale i tak spotkają się pewnego dnia, miesiąca, może lata. Bo świat jest kulą, a horyzont jest kołem. I kto wyrusza w jedną stronę, zawsze spotka stronę drugą; nawet jakby tego bardzo nie chciał. Tak!

SŁOŃCE WE WŁOSACH


ROZMOWY MAZYKA I UFFA (375 - 379)

375
UFF: Zgubiłem rękawiczki!
MAZYK: Och, teraz jest ciepło.
UFF: Pewnie dlatego zgubiłem, żeby nie nosić...

376
UFF: Chciałem się jakoś ukarać i zamówiłem koszmarny sen. A dostałem zupełnie sielankowy, na ukwieconej łące z motylami i z dziewczynami.
MAZYK: A co przeskrobałeś?
UFF: Nie powiem ci, nie powiem!

377
MAZYK: Ostatnio łzawią mi oczy.
UFF: Z powodu płaczu, czy z powodu śmiechu?

378
UFF: Lubię poniedziałki!
MAZYK: Lubisz poniedziałki?!
UFF: Lubię. Są dla mnie symbolem nadziei...

379
MAZYK: Idziemy na skróty?
UFF: Nie warto. Wszystko jedno, którędy pójdziemy i tak będzie za wcześnie, albo za późno...

KRZYK


piątek, 25 maja 2012

OGŁOSZENIA DROBNE I TROCHĘ WIĘKSZE (70 - 74)

70
Wirtualny kosmiczny spacer! Przyjemność i bezpieczeństwo. Leczy także chorobę lokomocyjną u dzieci i dorosłych!

71
Szał ciał! Można oglądać w wolne soboty. Rezerwacja od poniedziałku. Ograniczona ilość miejsc!

72
Kto znalazł mojego kota Psota, czarnego z białą pręgą, może go nie odnosić. Nagroda! Telefon: 78999045321

73
Lekarz pediatra z wieloletnim stażem leczy także podagrę. Listy dziękczynne do wglądu!

74
Prawdopodobnie najlepszy proszek do prania na świecie FENIX. Sam pierze, a nawet sam płucze!

CZYJAŚ RĘKA - MOŻE MOJA...




BAJKI DLA LEOTYMA (17) - WRONA ZOGONA

WRONA ZOGONA
   Wrona z rozległych pól była bardzo nieszczęśliwa, bo od początku swojego życia słyszała zewsząd: WRONA BEZ OGONA, WRONA BEZ OGONA! A przecież miała ogon, całkiem normalny, jak u wszystkich ptaków - piękny, lśniący, czarny.
   I dlatego poszła do Głównego Ptasiego Urzędu, aby nadano jej imię - ZOGONA. Po krótkiej naradzie i wnikliwych oględzinach nadano jej uroczyście to imię, z ogłoszeniem nawet w Ptasim Radiu.
   Niestety wrona Zogona nadal słyszała wkoło: BEZ OGONA, BEZ OGONA! Więc oglądając go sobie codziennie w małych i dużych kałużach, krakała głośno: MAM OGON, MAM OGON! JEST PIĘKNY, LŚNIĄCY, CZARNY JAK WĘGIEL!...
   W końcu wszyscy to zobaczyli i przestali wronę Zagonę przezywać. Kałuże mogły już wyschnąć, a nad rozległymi polami zapanowała cisza!

WODA I PNIAK


ROZMOWY MAZYKA I UFFA (370 - 374)

370
MAZYK: Och, nieraz jest mi wszystko jedno.
UFF: Mój drogi, albo wszystko, albo jedno...

371
MAZYK: Co tak wypatrujesz?
UFF: Patrz, jaka dzisiaj wyraźna granica między Niebem a Ziemią!

372
MAZYK: Chciałbyś być sławny?
UFF: O, nie! Musiałbym przedtem skoczyć na golasa z dziesiątego piętra, recytując po drodze przed kamerami swoje wiersze i jeszcze na dodatek grając na gitarze. O, nie!

373
MAZYK: Co ci się wydaje? Bo nie dosłyszałem...
UFF: Że mój cień kumpluje się poza moimi plecami z moją duszą!

374
UFF: Gdy byłem dzieckiem, zawsze dziwiłem się, jak każda pora roku przystosowana jest do warunków pogodowych.
MAZYK: Teraz już się nie dziwisz?
UFF: Teraz też...

KWIATY


czwartek, 24 maja 2012

OGŁOSZENIA DROBNE I TROCHĘ WIĘKSZE (65 -69)

65
Długopisy napełniam tak, aby naprawdę dłużej pisały. Gwarancja!

66
Kredens nabijany pięknymi ćwiekami tanio sprzedam!

67
Wycieczki tratwą po Jeziorze Mamry poleca prawdziwy góral, niepijący!

68
Szewc KAROL, ul. Przejazd 45, ogłasza nieczynność z powodu wyjazdu na Maderę. Zaległe buty odbierać do 15 lipca b.r.!

69
Sprzedam nieużywany most pontonowy. Bardzo ładny. Wiadomość w kiosku "Ruchu"!

IKAR


BAJKI DLA LEOTYMA (16) - ŻYRAFA AHA

ŻYRAFA AHA
   Żyrafa Aha miała najdłuższą szyję na świecie, nawet o wiele dłuższą od innych żyraf.
   A stało się to tak...
   Pewnego dnia żyrafa Aha szła sobie wolniutko po afrykańskiej łące, aż tu nagle spotkała na błękitnym niebie chmurę o tak fantastycznym kształcie, że zaparło jej dech w piersi z zachwytu.
   - Chmura nie chmura? Jakby góra kolosalna, a przecież gór na niebie nie spotyka się codziennie. Może smok jakiś? A może kosmiczne latające zwierzę? Nie wiem! - myślała.
   A jej ciekawska szyja rosła i rosła, chcąc pomóc swojej pani w poznaniu prawdy.
   Ale żyrafa Aha prawdy nigdy nie poznała, bo przyleciał z południa złośliwy pędziwiatr i pognał dziwną chmurę na daleką północ, hen, aż pod lodowaty biegun. A przecież żyrafa Aha dotrzeć tam nie mogła!

KOLORY


ROZMOWY MAZYKA I UFA (365 - 369)

365
UFF: Wyobraź sobie, że podobno wygrałem w radiowym konkursie wycieczkę do Afryki. Dwuosobową. Jedziesz ze mną?
MAZYK: Ani mi się śni! Tam za gorąco.
UFF: No, sam nie pojadę...

366
MAZYK: Masz swoją ulubioną piosenkę?
UFF: Pewnie, że mam. Mam też znienawidzoną. I nawet mieszkają obok siebie...

367
MAZYK: Kiedyś przypadkiem słyszałem, jak rozmawiasz ze sobą!
UFF: I nawet myślę ze sobą...

368
MAZYK: Co ci się dzisiaj śniło?
UFF: Och, leciałem na Księżyc. A okazało się, że to nasza Ziemia...

369
UFF: Słonko, siedzimy sobie na ławce, ptaki śpiewają. Czy nie bosko?
MAZYK: ...
UFF: Boże, on śpi!

KTO TO WIDZIAŁ?


środa, 23 maja 2012

OGŁOSZENIA DROBNE I TROCHĘ WIĘKSZE (60 - 64)

60
UWAGA! Bilety na premierę monodramu "Jeden" już do nabycia. Spektakl trwa 5 godzin i 26 minut!

61
Wymyślamy nadzieje. Małe i duże. Udzielamy też kredytu na realizację!

62
Chodzić po linie uczę. Prywatnie!

63
Kierowco, oszczędzaj. Zmniejszamy baki o połowę!

64
"Raz, dwa, trzy - wychodź ty!"... Uczę kulturalnych zabaw. Od 10 do 17!

GRANICA


BAJKI DLA LEOTYMA (15) - OŚMIORNICA SIEDMIORNICA

OŚMIORNICA SIEDMIORNICA
   Mała ośmiornica z Oceanu Spokojnego nazwana została przez swoją mamę Siedmiornicą, ponieważ za nic nie mogła nauczyć się liczenia do ośmiu. Potrafiła tylko do siedmiu. Mało tego - była całkiem pewna, że ma tylko siedem macek. Tę ósmą liczyła już jako pierwszą, a liczyła w kółko...
   I tak było przez siedem lat.
   Ale kiedy przyszedł niespodziewanie ósmy rok, ośmiornica Siedmiornica nagle dostała olśnienia. Spojrzała na swoją ósmą mackę i wykrzyknęła: OSIEM! I słyszały to wszystkie wodne stworzenia będące w pobliżu.
   Jednak ośmiornica Siedmiornica nie zmieniła imienia, bo za bardzo przyzwyczaiła się do niego.

SĘKI


ROZMOWY MAZYKA I UFFA (360 - 364)

360
UFF: Robisz co jakiś czas rachunki sumienia?
MAZYK: Dlaczego pytasz?
UFF: Ja robię co tydzień. Ale potem nie mogę znaleźć w koszu do śmieci, kiedy są potrzebne...

361
UFF: Słyszałeś?
MAZYK: Mów głośniej!
UFF: Dzisiaj jest Światowy Dzień Walki z Hałasem!!!

362
UFF: Wiesz? Zapisałem się do partii...
MAZYK: Ty? Chyba zwariowałeś. Do jakiej?
UFF: Do BTR-u...
MAZYK: BTR-u?
UFF: Bezpartyjni Teraz Razem...

363
MAZYK: Ty byś chciał wszystkich pocieszać...
UFF: No, przynajmniej w poniedziałki.

364
UFF: Mógłbyś zostać wiceprezesem Towarzystwa Miłośników Chaosu!
MAZYK: Dlaczego wiceprezesem?
UFF: Prezesem to ja jestem!

ZA PIĘĆ DWUNASTA