czwartek, 31 marca 2016

HALO... (1154)

- Halo, Ziemia?
- Tak, słucham!
- Okropność!
- O co chodzi?
- Ty wiesz, o co...

NIEBO


SNY CODZIENNE (nowe) -96

CIEMNOŚĆ

   To śniło mi się bardzo dawno, ale pamiętam doskonale.
   Jakaś niewidzialna, a nawet nieuświadomiona siła kazała mi przejść przez wąskie drzwi, stojące otworem przed absolutną ciemnością. Nie chciałem tam być. Broniłem się rękami i zapierałem nogami. Na szczęście - albo nieszczęście - drzwi były tak wąskie, że nie przecisnąłbym się nawet bokiem.
   Więc zostałem po stronie jasności, umiarkowanej.
   Do tej pory zastanawiam się, co mogło być w tej tajemniczej ciemności: zguba czy wielki życiowy sukces, codzienne szczęście czy seria nieszczęść, ciekawa droga czy przepaść?
   Jestem pewien, że ten sen wróci. Będę musiał przecisnąć się przez te drzwi i dowiem się, czy tam jest zguba, sukces, szczęście, nieszczęście, ciekawa droga, przepaść bez powrotu. Czy jeszcze coś innego...

MUR


MÓJ NOWY OGRÓDEK - SZKLARNIA (PRODUKT: KWIACIARNIA TULI-PAN)





ODWIEDŹCIE ZNOWU HAMLETA - nowy wiersz

Nieuchronność
trzeba pokochać
od początku

Ucieczka od niej
nic nie pomoże

Nieuchronność -
siostra nieskończoności

CIEŃ MW


POWRÓT BAJGÓRA (749)

BAJDOŁA: Chciałabym mieszkać nad morzem.
BAJGÓR: Ale tylko latem?
BAJDOŁA: A zimą w górach, w chacie z kominkiem.
BAJGÓR: A wiosną?
BAJDOŁA: Wszystko jedno gdzie...

Z MOJEGO OKNA


W BARZE (730)

- O, dzisiaj po ciemku? - powiedziałem, siadając przy barze.
- Tak, jakaś awaria. Ale mam zapas świec - oznajmił barman
- Do rana?...
- Do północy na pewno...

DRZEWOLUDZIE


PYTANIA I ODPOWIEDZI (615)

- Tato, dostałem szóstkę za wypracowanie.
- Jaki temat?
- Wybrałem dowolny: odpowiedzi mojego ojca na moje pytania...

NIEBO I ZIEMIA


SŁOWNIK ZIELONEGO POJĘCIA - z książki - 96

KRYZYS
Ulubione słowo wszystkich polityków, usprawiedliwiające wszystko.

KRZEMIEŃ
Dzięki niemu zaczęła się cywilizacja. Między innymi...

KRZYŻÓWKA
Główna rozrywka emerytów, obok gier komputerowych.

KSIĄŻKA
90% ludzi na świecie nie czyta książek, a jednak drukuje się ich coraz więcej.

KSIĘŻYC
Był na niebie zawsze, kiedy trzeba. Ten sam. I trudno z niego spaść. Potrzebny bardzo dla poetów i lunatyków.

KULISA
Lepiej tam nie zaglądać!

c.d.n.


MIEJSKA RZECZKA


WRONOTY (457)

- Oj! - westchnęła mrówka.
- Co ci jest? - spytał zatroskany jeż.
- Za lekko mi żyć na tym świecie, to niesprawiedliwe - odparła mrówka.

DOM W GLIWICACH


HALO... (1153)

- Halo, Niebo?
- Słucham!
- Proszę mi powiedzieć. W poprzednich wcieleniach byłem rybą?
- Nie. Nie umiesz pływać...

NIEBO


środa, 30 marca 2016

SNY CODZIENNE (nowe) - 95

KRASNALE

   Na niewysokim ceglanym murku siedziało spore stadko krasnali w czerwonych czapeczkach.
   Podszedłem do nich i upewniłem się:
   - Krasnoludki?
   - No, pewnie - powiedział największy z nich, w za dużej kapocie. - A ty? Kim jesteś?
  - Jak to kim? Człowiekiem. Nie widzisz? - odparłem rozbawiony.
   Rozległy się piskliwe głosy:
   - Jejku!... Patrzcie!... To człowiek!... Jaki śmieszny i duży!... Jejku-rety!... O lala!... A mówili, że ludzi nie ma na świecie!... 
   Zanim zniknęły krasnale, zniknąłem ja...

LIŚĆ


KAMIEŃ - nowy wiersz

Beztroski kamień
dostał się w tryby
Czasu

Pustyni 
potrzebny był
nowy piasek
aby zasypać
karawanę donikąd

Był to kamień filozoficzny

CIEŃ MW


POWRÓT BAJGÓRA (748)

BAJDOŁA: Kupiłam bilety do teatru.
BAJGÓR: Na co?
BAJDOŁA: Nie mówi się - na co, tylko - po co...

Z MOJEGO OKNA


W BARZE (729)

- Jakby tu odciąć się od tych wszystkich strasznych wiadomości? - westchnął barman.
- Można by się zamknąć w szafie, ale pewnie i tak jakoś dojdą - odrzekłem.

LUDZIE DRZEWOM - DLA ICH DOBRA...


PYTANIA I ODPOWIEDZI (614)

- Tato, gdy nie było telefonów komórkowych, to jak zawiadamiałeś swoich rodziców, że się spóźnisz?
- Nie spóźniałem się. Albo nie zawiadamiałem...

SKÓRA


SŁOWNIK ZIELONEGO POJĘCIA - z książki - 95

KROPLA
Nie każda kropla drąży skałę. Ale może.

KROWA
Pożyteczna. Ale jeśli za dużo ryczy, mało mleka daje. Ktoś to sprawdził.

KRUK
Może żyć sto lat. Z dala od człowieka.

KRYG
Niezbędny do krygowania.

KRYMNAŁ
Najczęściej można go spotkać w dzienniku telewizyjnym.

KRYSKA
Przyszła na Matyska. Nikt nie wie, jak ten Matysek wyglądał i jak to się skończyło.

KRYTYK
Podobno to Adolf Dymsza powiedział: KRYTYK JEST JAK IMPOTENT, MÓJ BOŻE, WIE JAK TRZEBA, ALE NIE MOŻE... Ale kilku autorów też się do tego przyznaje.

c.d.n.


RYSUNEK


WRONOTY (456)

- Nie uważasz, że ludzie w tych szmatach wyglądają dziwacznie? - spytała mrówka jeża, podczas porannej przechadzki.
- Muszą ukrywać swoje obrzydliwie gołe ciała - odparł jeż.

wtorek, 29 marca 2016

KOŚCIÓŁ ŚW. ANTONIEGO W GLIWICACH


HALO... (1152)

- Halo, Ziemia?
- Tak, słucham!
- Bez tych sufitów bylibyście bliżej Nieba.
- Ale byśmy mokli...

NIEBO


SNY CODZIENNE (nowe) - 94

BZDURKA

   Zaprzyjaźniłem się z BZDURĄ, właściwie z bzdurką, bo była nie za duża i mówiła cienkim głosem.
   Chodziliśmy na spacery po świecie, ale trochę się jej wstydziłem, bo mimo swojej małości, rzucała się ludziom w oczy jaskrawym ubraniem i była krzykliwa. A dyskutowała bez przerwy: o sztuce, o polityce, o historii, o budownictwie lądowym i wodnym, o wychowaniu dzieci, o modzie oczywiście i w ogóle o wszystkim, na czym spoczęły jej niebieskie oczka. 
   - Dlaczego z nią się zadajesz? - pytano mnie bezustannie.
   - Może dlatego, że mówi to, co myśli i wiem jak ją przekonać do moich wyuczonych argumentów - chciałem tak wyjaśnić, ale zwykle mówiłem:
- Przyjaźnię sie z moją bzdurką, bo ją lubię. Jest zabawna. No i czuję się przy niej mądrzejszy...

Z OKNA POCIĄGU


NA WIOSNĘ - nowy wiersz

Mój zmysł
równowagi psychicznej
zachorował na wiosnę
i zamiast się leczyć
pobiegł do cyrku
na podniebne huśtawki -
bez rozumu
i reszty zmysłów

JUŻ NIEDŁUGO - TAK...


POWRÓT BAJGÓRA (747)

BAJGÓR: O, widzę, że dzisiaj założyłaś sukienkę. Jakieś święto?
BAJDOŁA: Od czasu do czasu muszę przypomnieć sobie, że jestem kobietą...

Z MOJEGO OKNA


W BARZE (729)

- Niech pan sobe wyobrazi, że wygrałem w radiowym konkursie KTO JEST KTO nowoczesny odkurzacz - pochwalił się barman. - Nie potrzebuje pan odkurzacza, bo ja rzadko odkurzam.
- Mam dwa. Też rzadko odkurzam. U mnie kurz ma wolność - odparłem.

CIEŃ


PYTANIA I ODPOWIEDZI (613)

- Tato, góry maleją czy rosną?
- Jedne maleją, inne rosną. Tak jak notowania na giełdzie..

KRĘGI...


SŁOWNIK ZIELONEGO POJĘCIA - z książki - 94

KRAKANIE
Kiedy znajdziesz się między wrony, musisz krakać jak i one - ulubione powiedzenie konformistów.

KRAWAT
Ozdoba eleganckich mężczyzn. Zupełnie bezsensowna. Kiedyś bez niego nie wpuszczano do porządnych lokali gastronowicznych i do ministerstw.

KRET
Nie lubi światła. Myśli, że wszystkie ogródki są jego.

KROCIE
Marzenie biedaków. Wszystko jedno czego.

KROK
Najważniejszy pierwszy i ostatni.


KROPKA
Jeśli już znalazłeś się w kropce, to najlepiej nad literą "i" (patrz).

c.d.n.


WSCHÓD SŁOŃCA W MIEŚCIE


WRONOTY (455)

- Znowu odwiedziłam moją przyjaciółkę, mrówkę faraona, ale powiem ci, nie mogłabym żyć w takiej betonowej piramidzie - powiedziała mrówka do jeża. - Wyobrażasz sobie?
- To niewyobrażalne. Ta twoja przyjaciółka mogłaby być człowiekiem - odparł jeż.

DOM W GLIWICACH


HALO... (1151)

- Halo, Niebo?
- Słucham!
- Jutro nie będę mógł dzwonić. Jestem zaproszony na ważną naradę w ministerstwe.
- To ja zadzwonię.
- Nic z tego. Odbierają przy wejściu telefony...

NIEBO


SNY CODZIENNE (nowe) - 93

TEATR WIELKI ŚWIATA

   Z jakiegoś bezstroskiego leśnego snu, przeniosłem się nagle do Teatru Wielkiego Świata. W odświętnym ubraniu, pod muszką, zasiadałem w honorowej loży pośrodku złotego balkonu i obserwowałem przedstawienie operowe pod tytułem "Słowicze życie", będąc też obserwowanym - nie wiadomo czemu.
   Nagle podszedł do mnie na palcach teatralny portier w mundurze i szepnął do ucha:
   - Chodź pan ze mną!
   Zaprowadził do Gabinetu Dyrektora i zniknął jak duch.
   Dyrektora nie było, ale za wielkim dębowym biurkiem siedziała Główna Księgowa, groźna i niezbyt już młoda. Powiedziała:
   - Proszę przedstawić wszystkie faktury za dobra, które pan zużył od urodzenia do dnia dzisiejszego. Ewentualnie mogą być paragony i bilety. A ma pan bilet na to przedstawienie?...
   Przeszukałem kieszenie. Nie miałem ani skrawka papieru. W życiu nie chowałem faktur, rachunków, paragonów, biletów, dyplomów. Nawet mojego aktu urodzenia nie widziałem na oczy.
   Wszedł dyrektor Teatru Wielkiego Świata, który widocznie podsłuchiwał.
   - To tak?!...
   Za karę skazał mnie na pozostanie w swoim teatrze do końca życia.
   Miałem być pomocnikiem maszynisty od żelaznej kurtyny...

RYSUNEK


poniedziałek, 28 marca 2016

OCZY - nowy wiersz


Pokłóciły się
obraziły
śmiertelnie
na siebie -
jedno oko w lewo
drugie oko w prawo

Nos
centrysta
chciał popukać się w czoło
ale mądre czoło powiedziało:
daj spokój
mają zeza

Lewa strona jest prawą
a prawa lewą
zależy
z której strony się patrzy

Z MOJEGO OKNA


POWRÓT BAJGÓRA (746)

BAJGÓR: Żartujesz!
BAJDOŁA: Zaraz pożałujesz tych moich żartów...

WIOSNA


W BARZE (727)

- Miałbym dużo zieleni i kwiatów w domu, gdyby zieleń i kwiaty same się podlewały - oznajmił barman.
- Ja wynajmuję do tego sąsiadkę - powiedziałem.
- Nie ufam sąsiadom...

BRAMA W GÓRACH


PYTANIA I ODPOWIEDZI (612)

- Tato, jak powiem "a", to muszę powiedzieć "b"?
- Nie musisz, masz do wyboru inne litery...

RYSUNEK


SŁOWNIK ZIELONEGO POJĘCIA - z książki - 93

KOT
Po łacinie: FELIS DOMESTICA. Lubi przebiegać przez drogę na nasze nieszczęście, zwłaszcza, kiedy jest czarny. Co nie jest prawdą - jak twierdzą miłośnicy kotów. Nie kupować go w worku!

KOTWICA
Uniemożliwia pływanie. Zdarza się, że jest większa od łodzi czy statku.

KOWADŁO
Między młotem a kowadłem bądź zawsze powietrzem!

KOZA
Nieraz przychodzi do woza. Ale coraz rzadziej.

KRAINA
Najbardziej znana w pewnych kołach jest: KRAINA ZIELONEGO POJĘCIA!

c.d.n.


W BESKIDZIE MAŁYM


WRONOTY (454)

Puk, puk, puk!
- Kto tam?
- Wielka nowina!
- Panie, nowiny to ja mam w telewizji!...

DOMY W GLIWICACH


HALO... (1150)

- Halo, Ziemia?
- Tak, słucham!
- Przesadzacie z tą militarną technologią. Wrócicie do maczug!...

NIEBO


SNY CODZIENNE (nowe) - 92

WINA

   Jakaś prawie zapomniana wina tliła się we mnie od niejasnego początku, nie przeszkadzając mi zupełnie w spełnianiu codziennych obowiązków.
   Ale każdej nocy znienacka dawała mi o sobie znać. Chociaż na chwilę. Rozpalała się niebotycznym ogniem i poczucie winy zmieniało się w poczucie palącego wstydu, nieokreślonego i nienazwanego, tak jak nieokreślona i nienazwana była wina.
   - Pewnie każdy ma coś takiego, od Adama i Ewy - myślałem co rano, a poczucie winy majaczyło coraz słabiej, aż w końcu rozpływało się w moim niezachwianym poczuciu pewności i świętej racji...

MUR


niedziela, 27 marca 2016

ŚWIATŁO


SŁOWNIK ZIELONEGO POJĘCIA - z książki - 92

KOSMOS
Nasz dom. Tak wielki, że trudno go wysprzątać.

KOSPOLOTA
Wierny tylko kosmosowi. Ponadnarodowy, za co zwalczany jest namiętnie przez nacjonalistów.

KOSZAŁKA
Koszyk z przykryciem, gdzie chowamy swoje koszałaki-opałki.

KOSZMAR
Na szczęśćie, gdy się budzimy, rozpłytwa się we mgle. Zazwyczaj.

KOSZT
Najlepiej bawić się cudzym.

KOŚĆ
Zawsze można zwalić na nią winę, podczas niezgody.

c.d.n. 


MINUTY - nowy wiersz

Minutą ciszy
wewnętrznej
uczciłem
wszystkie grzechy świata
zrodzone
z głupoty
z braku miłości
i wzajemnego słuchania

Tych minut
będzie coraz więcej -
zabraknie godzin
dni
miesięcy
lat

LAS


POWRÓT BAJGÓRA (745)

BAJDOŁA: Wolisz Wielkanoc czy Boże Narodzenie?
BAJDOŁA: Wolę pomiędzy...

Z MOJEGO OKNA


W BARZE (726)

- Jest w tym barze barometr? - spytałem barmana.
- Nie ma. Co chce pan zmierzyć? - odparł barman.
- Tak mi się spytało...

RĘKA


PYTANIA I ODPOWIEDZI (611)

- Tato, wolałbyś, żebym był pacyfistą?
- Ale trochę uzbrojonym, w razie czego...

RYSUNEK


JABŁKO


WRONOTY (453)

- Skąd ludzie wiedzą, że są ludźmi? - zastanawiała się mrówka.
- A ty skąd wiesz, że jesteś mrówką? - spytał jeż.

Z OKNA POCIĄGU