wtorek, 31 stycznia 2012

NAZYWANIE - DIALOGI NIETEATRALNE (XV)

XV

(Wroński siedzi przy biurku zamyślony umiarkowanie...)

WROŃSKI: Może wy wiecie, dlaczego nie dostaję listów?
MICHAŁ: Nikt już listów nie pisze.
EDWARD: Esemesy i maile! One zabiły świat epistolarny.
WROŃSKI: Czas umierać, moi drodzy...
MICHAŁ: Nie żartuj z takich rzeczy!
EDWARD: Pukam w niemalowane.
WROŃSKI: Co za czasy. Nadchodzi fala analfabetyzmu. A już o przecinkach i kropkach ludzie już dawno zapomnieli!... Ostatni list dostałem rok temu. Zwrot, bo źle zaadresowałem kopertę do Jacka.
MICHAŁ: Wyjechał do Stanów...
EDWARD: I cisza. Nie pisze.
WROŃSKI: No, nie pisze.
MICHAŁ: Może my będziemy pisali do ciebie?
EDWARD: Jasne. Możemy codziennie.
MICHAŁ: Wieczorami, po dzienniku telewizyjnym.
WROŃSKI: Papier i koperty są w szufladzie biurka.
MICHAŁ: Będziemy adresować - Pan Michał Edward Wroński.
W miejscu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz