DZIEŃ 263 - 8 XII
Bajwoda, stary przyjaciel Bajgóra, wyczytał gdzieś, że jemiołę można spieniężyć po bardzo korzystnej cenie. Sprzedał swoje kamieniste pole, zaciągnął pożyczkę w banku NADZIEJA i kupił - prawie za bezcen - wysłużoną ciężarówkę z tak zwaną "zwyżką". Zaangażował Bajgóra do pomocy i założył przedsiębiorstwo zbierające z drzew jemiołę...
Właśnie dzisiaj Bajgór zawiózł do szpitala swego szefa, który spadł z drzewa - na szczęście z niezbyt wysokiego - i złamał sobie obojczyk. Bajgór dostał bezpłatny urlop (prawdopodobnie wieczny), ku uciesze Bajdoły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz