środa, 18 stycznia 2012

NAZYWANIE - DIALOGI NIETEATRALNE (II)

II

(Wroński spytał Michała...)

WROŃSKI: Gdzie jest Edward?
MICHAŁ: Wiadomo. Czyta w kącie skrajnie prawicową gazetę.
WROŃSKI: Niech czyta. Chcę wiedzieć o wszystkich skrzydłach politycznych.
MICHAŁ: Ale ten kretyn wierzy w to wszystko, co tam jest napisane!
WROŃSKI: A ty nie brzęczysz mi bez przerwy o swoich lewicowych poglądach?
MICHAŁ: O, przepraszam... O centrolewicowych!
WROŃSKI: Są na samym brzegu centrum.
MICHAŁ: Bo jestem za sprawiedliwością społeczną!
WROŃSKI: Daj sobie spokój. Nie jesteś na wiecu wyborczym.
MICHAŁ: Dzwoni telefon! Kto ma podnieść słuchawkę? Może ja? Bo Edward znowu nagada głupstw.
WROŃSKI: Podnieś. Kto to może dzwonić o tej porze?
MICHAŁ: Michał Wroński, słucham... Chwileczkę... Dzwoni ktoś sondażowo, czy jesteśmy za małżeństwami homoseksualistów... Ja jestem!... Chwileczkę, proszę pana.
EDWARD: Zboczeńcy!
MICHAŁ: Edzio, zamknij się z łaski swojej... To co mam powiedzieć?
WROŃSKI: Powiedz... w zasadzie nie jesteśmy za. Aczkolwiek świat się nie zawali, jeśli ludzie o odmiennej orientacji seksualnej będą mieli jakieś dokumenty legalizacji... Jesteśmy za legalizacją w każdej sprawie... Tak mu powiedz.
MICHAŁ: Halo! Słyszał pan? Więc powtarzam... W zasadzie jesteśmy za jakimiś dokumentami ułatwiającymi im codzienne życie. Tak proszę zapisać... Do widzenia! To znaczy, do usłyszenia!
EDWARD: Kretyn! Popiera gejów i lesbijki.
MICHAŁ: Ty nietolerancyjny zacofańcu!
WROŃSKI: Cisza! Michałku, dobrze powiedziałeś. Zresztą to od nas i tak nie zależy. Niech nad tym głowią się prawnicy. Po to są... I dzisiaj nie odbieramy już żadnych telefonów... Chcę mieć spokój w moim domu.
MICHAŁ: W naszym!... Kurde, znowu dzwoni.
WROŃSKI: Niech któryś wyłączy telefon!
EDWARD: Ja mogę?
MICHAŁ: Możesz.
WROŃSKI: Wyłącz, Edziu. Macie być zgodni!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz