środa, 19 października 2011

POWTÓRKA - "366 DNI BAJDOŁY I BAJGÓRA" (Odc. 94)

DZIEŃ 163 - 30 VIII
   Poszli pożegnać się z morzem. Bajdoła wymyśliła, że najlepszym na to miejscem będzie latarnia morska, nieużywana od lat i przeznaczona dla turystów.
   Byli zdyszani wchodzeniem i schodzeniem po krętych schodkach.
   Bajgór wysapał:
   - Było to najbardziej męczące pożegnanie, jakie przeżyłem.
   Na dole spotkali parę staruszków ze spanielem, którym musieli opowiedzieć, jak tam jest na górze.
   - A gdzie wasz jamnik? Nic mu nie jest? - spytała zaniepokojona staruszka.
   - W porządku. Pilnuje bagaży. Ma za krótkie nogi na takie schody - odpowiedziała Bajdoła z uśmiechem i pogłaskała spaniela, który pomerdał przyjaźnie ogonem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz