piątek, 7 października 2011

ABSURDOŁKI I GÓRKI ZIELONE (K)

1191
   Puk, puk, puk!
   - Kto tam?
   - Los!
   - Nie gram!

1192
   Borowik szlachetny przebrał się za muchomora sromotnikowego i w ten sposób uratował swoje życie.

1193
   Dzik Absur wygrał darmowy bilet do kina, ale film był od 18 lat i go nie wpuścili.
   Bo dzik Absur ma dopiero piętnaście lat.

1194
   Nie wiadomo dlaczego, w sklepie z zabawkami można kupić podręczny zestaw do pędzenia bimbru.

1195
   - Mogę startować w tym wyścigu, ale chcę mieć na koszulce numer jeden! - powiedział żółw do głównego sędziego.

1196
   Najbardziej ekologiczny samochód, to zdrowy zestaw nóg w wygodnych butach.

1197
   Na wyspie Bora-Bora borują największe dziury na świecie, po bardzo przystępnych cenach i to przy tańcach pięknych Bora-borówek!

1198
   - Jak to właściwie jest? Mury z oknami, czy okna w murach? - zastanawiała się Magda S. pucując okienne szyby.

1199
   Ten młyn miele powoli i dlatego do niego taka długa kolejka przyszłych postaci historycznych.

1200
   - Czy naprawdę swój jubileuszowy bankiet musisz urządzać na torach? - spytał kolejarza listonosz, jego przyjaciel.

1201
   Słonecznikowi przewróciło się w głowie, zaczął do Słońca mówić TY.

1202
   Parząca broń pokrzyw skierowana jest przeciwko złym ludziom, którzy zamierzają je dotknąć celem zniszczenia.

1203
   - Tato, co to jest seks? - spytał Absorudzik ojca.
   - Cholera jasna, tyle razy ci mówiłem, żebyś posprzątał swoje legowisko! - odparł Absur.

1204
   Nowomianowany emeryt powyrzucał wszystkie swoje zegary i zegarki. Poczuł się jak młody bóg!

1205
   - Halo, Piekło?
   - Tak, słucham...
   - Dlaczego jeszcze kaloryfery nie grzeją?!

1206
   - Ktoś przestawił drogowskaz do mojego szczęścia - żaliła się komuś Iwona L., w czepku urodzona.

1207
   Wiał taki wicher, że słowa w popłochu wracały do mózgu!

1208
   - No, dobrze. Kolumb odkrył Amerykę, ale kto odkrył Europę? - pytał nauczyciela Absorudzik i został postawiony do kąta.

1209
   - Wielkie rzeczy. Zawsze mogę zatrzymać czas! - chełpił się zapracowany fotograf. Nie miał czasu nawet patrzeć do lustra.

1210
   Popularna sława wściekła się nie na żarty, kiedy dowiedziała się, że w jakimś rankingu wyprzedziła ją mało znana blondynka o krzywych nogach, ale słynna ze skandalicznego prowadzenia swojego auta marki moskwicz.

1211
   - Jakie ma pani piękne piersi! - wykrzyknął do kelnerki Michał W. i dostał w pysk, nie wiadomo za co.

1212
   Zamek stał na wysokiej skale. Został zdobyty tylko raz. Przez mrówki faraona.

1213
   - Żyjemy na kuli? - pytał Kosmosek, syn sówki o nazwisku Mrówka, na lekcji Wychowania Fizycznego. - To znaczy, że idąc naprzód, zawsze możemy wrócić do tego samego miejsca?

1214
   - To nieprawda, że człowiek pochodzi od małpy. Człowiek pochodzi od bakterii - dowodziła bakteria, która napisała o tym pracę doktorską.

1215
   - Jak to dobrze, że nie muszę się golić - pomyślał rano dzik Absur, przeciągając się z rozkoszą.

1216
   - To jak to jest, panie sierżancie? - pytał nowy szeregowy. - Pan Bóg strzela, a człowiek kule nosi, czy człowiek strzela, a Pan Bóg kule nosi?...

1217
   - Yeti? Nie po to jest, żeby był!

1218
   Plama na honorze zbladła ze strachu, kiedy honor udowodnił jej szpiegostwo na rzecz obcego mocarstwa!

1219
   - Nie, nie chcę odkrywać Ameryki, mogłaby się przeziębić - odparł królowi hiszpańskiemu żeglarz, którego niebawem zastąpił Krzysztof Kolumb.

1220
   Dzikuska Absurdzica wyczytała gdzieś, że żaby przynoszą szczęście i że powinno się chociaż jedną nosić zawsze przy sobie. Niestety nie mogła ani jednej znaleźć w okolicy. Podejrzewała, że to Absur je wszystkie przepłoszył, aby zrobić jej na złość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz