BURZA
Bajgór zobaczył za oknem ciemną chmurę.
- Lubisz burze. Pamiętam - powiedział do krzątającej się po kuchni Bajdoły.
- Uwielbiam. Grzmoty, błyskawice i rzęsisty deszcz - odparła Bajdoła, obierając ziemniaki.
- Chcesz burzę? Mogę zaczarować - roześmiał się Bajgór.
- Potrafisz?...
- Pewnie… Hokus-pokus!
W tym momencie zagrzmiało. Ale jeszcze daleko.
Zaczęło padać. Bajdoła rzuciła ziemniaki, wybiegła na balkon, skąd wróciła roześmiana i mokrusieńka…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz