środa, 4 grudnia 2024

MOC ZIELENI


 

BAJDOŁA I BAJGÓR * POWRÓT (z książki - 2022 r.)

PÓŁMARATON

   Bajdoła zobaczyła z daleka dziwnie ubranego mężczyznę, biegnącego z naprzeciwka.

   Był to zziajany Bajgór.

   - Co się stało? - przestraszyła się Bajdoła.

   - Trenuję. Chcę wziąć udział w miejskim półmaratonie - wysapał Bajgór. - Ale chyba nie dam rady. Jestem krótkodystansowcem.

   - Tak, odkąd cię znam - zaśmiała się Bajdoła. - Pobiegaj jeszcze, może stracisz trochę brzuszka.

    I Bajgór pobiegł, lekko obrażony.




Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

WĘDRÓWKI JEŻA I MRÓWKI - 126 (z książki - 2019 r.)

   - A gdyby świat nie miał czasu? - zastanawiała się mrówka.

   - Nie wiedziałbym, kiedy mam się budzić - roześmiał się jeż.

   - Myślę, że byłaby wieczna szczęśliwość - powiedziała mrówka.

   - Albo wieczny strach - dodał jeż.




W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3626) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

Wystarczy numerów dla wszystkich!...




W NIEBIE




 

Z TOMU "BYŁEM DWUNASTY" - 2013 R.

CISZA

 

Kula ziemska płynie

bezszelestnie

 

Widzisz?

Jaka cisza

gdy się zamknie oczy

 

Oczy i Ziemia

potrafią milczeć




W GLIWICACH


 

MY - 59 (z książki - 2015 r.)

ROWER TRENINGOWY

   Zapomniałem, że mam całkiem nowy tandem w piwnicy i skuszony promocją kupiłem okazyjnie rower. Ale taki bez kół, do bezpiecznego pedałowania w domu, mający nawet licznik, który pokazuje przebytą drogę.

   Postawiłem go w reprezentacyjnym kącie pod szablą mojego dziadka i przyrzekłem sobie, że codziennie pokonam co najmniej dwadzieścia kilometrów, a w niedziele nawet trzydzieści. Mój Cień bardzo się z tego roweru ucieszył, poprosił tylko, żebym podczas jazdy zapalał kinkiet na ścianie.

   Dotrzymałem przyrzeczenia tylko przez niecały tydzień, ponieważ ja i Cień doszliśmy do zgodnego wniosku, że jednak spacery na świeżym powietrzu są zdrowsze i ciekawsze.

   A nasz rower bez kół, odkurzany co jakiś czas, stoi teraz dumnie w kącie i jest atrakcją dla gości, którzy zawsze przez jakiś kwadrans, na zmianę, próbują swych sił, razem ze swoimi cieniami. Zawsze zapalam kinkiet, aby mój cień też miał rozrywkę…




SPOJRZENIE


 

wtorek, 3 grudnia 2024

ŻYCIE W MIEŚCIE


 

BAJDOŁA I BAJGÓR * POWRÓT - 13 ( z książki - 2022 r.)

KU PRZEPAŚCI

   Według Bajdoły i Bajgóra świat zmierza w kierunku przepaści.

   Często wieczorami o tym rozmawiali…

   - Zbliża się koniec świata? - zastanawiała się Bajdoła.

   - Ludzie w to nie wierzą - powiedział Bajgór. - Dinozaury też nie wiedziały, że nadejdzie katastrofa.

   - Może powstanie jakiś nowy, lepszy i bardziej sprawiedliwy? - westchnęła Bajdoła i poszła do kuchni podgrzać wegetariański bogracz.




Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

WĘDRÓWKI JEŻA I MRÓWKI - 125 (z książki - 2019 r.)

   - Dobrze, że nie mamy ze sobą talerzy - powiedziała nagle mrówka.

   - Słucham?! - zdziwił się jeż.

   - Każdy talerz kiedyś się stłucze - wyjaśniła mrówka.




W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN

 



WRONOTY (3625) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIE

- Dzieci moich myśli spotykają się nie wiadomo z kim i nie zawsze wracają na noc…




W NIEBIE




 

Z TOMU "BYŁEM DWUNASTY" - 2013 R.

DNI

 

Ktokolwiek widział

moje tamte dni

niech wie –

nic a nic nie żałuję

 

Siedzą u mnie w szafie

bezpieczne już

karmione świeżym chlebem

często przewietrzane

aby nie zjadły je

natrętne mole książkowe

którym się wydaje

że będą żyły wiecznie




PRZEJŚCIE


 

MY - 58 (z książki - 2015 r.)

WIZYTA

   Już zasypiałem, kiedy mój Cień zapytał:

   - Kto z nas wie więcej o świecie? Ja czy ty?

   - Oczywiście, że ja - odparłem, ziewając. - Mógłbyś łaskawie się zamknąć? Miałem ciężki dzień.

   Cień drążył jednak dalej.

   - Jesteś taki pewny?...

   - Jestem…

   - A skąd wiesz, co ja wiem?...

   - Jesteś moim cieniem, znam każdą twoją myśl i, że tak powiem, każdą bezmyśl…

   - Ha, ha! Pan i jego niewolnik…

   - Coś w tym rodzaju…

   - A nie pomyślałeś, że jestem jakby twoim duchem, twoją podświadomością?  Nawet widzę nieraz nasze jutro…

   - To co nam się przydarzy jutro? No, mów!...

   - Jutro rano przyjedzie do nas ciotka Julka z wujkiem Robertem - powiedział uroczyście Cień.

   - O, kurde!...

   Zerwałem się z tapczanu i zacząłem sprzątać mieszkanie, które domagało się tego od miesiąca. Mój Cień tylko przeszkadzał…




ZA MIASTEM


 

poniedziałek, 2 grudnia 2024

DOMY W GLIWICACH


 

BAJDOŁA I BAJGÓR * POWRÓT - 12 (z książki - 2022 r.)

CZAPKA

   Przyszła zima. Bajgór przypomniał sobie nagle, że Bajdoła nienawidziła zimna. Pooglądał dziewczyny na ulicy i kupił jej modną wełnianą czapkę w nieokreślonym kolorze, z dziwną kulką na czubku.

   - Och, dziękuję kochany Bajgórze - powiedziała, przymierzając czapkę przed nowym lustrem.

   - Podoba ci się? - upewniał się Bajgór.

   - Piękna. W takiej chodziłam, gdy byłam dzieckiem - zaśmiała się i schowała pod wełną oczy.

   - Przykro mi - bąknął Bajgór.

   - Nie przejmuj się. Będę ją zakładała, kiedy wyłączą ogrzewanie w kaloryferach. Rok temu robili to często...

   Żeby zrobić przyjemność Bajgórowi, nie zdejmowała czapki do obiadu, mimo że w mieszkaniu było bardzo ciepło.




Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

WĘDRÓWKI JEŻA I MRÓWKI - 124 (z książki - 2019 r.)

   - Gdy byłam na zwiadach, o mało nie rozjechała mnie elektryczna hulajnoga - jęknęła mrówka.

   - Elektryczna? - spytał zaspany jeż.

   - Tak. Pewnie jakaś nowa moda ludzi…

   - Zapomną, że mają nogi i będą mieli - powiedział jeż i spróbował znowu zasnąć. Mrówka mu nie pozwoliła.  

   Zaczęli znowu wędrować w siną dal.




W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3624) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

- Nie będę spełniał moich marzeń pod przymusem!…




W NIEBIE




 

Z TOMU "BYŁEM DWUNASTY" - 2013 R.

SEKUNDA

 

Nasze życie

zawieszone

na sekundzie

jak na włosku

 

To ona wybiera

kiedy bezpiecznie

masz przekroczyć próg domu

aby

wrócić do niego

za chwilę za dwie

do następnej sekundy




RATUSZ W GLIWICACH - ODNOWIONY


 

MY - 57 (z książki - 2015 r.)

ZMYSŁY

   - Ze wszystkich zmysłów, mam tylko zmysł równowagi? - zastanawiał się mój Cień, kiedy przechodziliśmy po omszałym pniu nad strumykiem.

   Byliśmy na dalekim spacerze za miastem. Na niebie szalały skowronki, ciesząc się latem i wolnością, a pola ogołocone ze zboża, goniły horyzont. Ale ja patrzyłem uważnie pod nogi.

   - No, nie wiem, czy tobie należą się jakieś zmysły - odparłem.

   - Ty masz ich w nadmiarze. To niesprawiedliwe. A jaki zmysł jest ci najbardziej miły i potrzebny? - zaciekawił się nagle.

   - Może zmysł smaku. Jest najprzyjemniejszy - próbowałem żartować.

   - A jest w tobie zmysł odwagi?...

   Nie wiedziałem, czy drwi.

   - Bywa, ale musi walczyć ze zmysłem strachu - odpowiedziałem bez namysłu.

   I w tym momencie wywaliliśmy się do strumyka. Na szczęście był płytki. Cień chichotał głupio.

   - To przez ten twój kulawy zmysł równowagi - zawołałem, zdejmując buty.

   - Ale trochę się przestraszyłem - przyznał mój Cień. - To znaczy, że mam jeszcze zmysł strachu…




SPOJRZENIE


 

niedziela, 1 grudnia 2024

PRZEJŚCIE


 

BAJDOŁA I BAJGÓR * POWRÓT - 11 (z książki - 2022 r.)

PYTANIA

   Bajgór nieraz zadawał dziwne pytania.

   Na przykład: PO CO JEST WYKRZYKNIK?…

   Bajdoła natychmiast odpowiadała pytaniem: WYOBRAŻASZ SOBIE NASZĄ KŁÓTNIĘ BEZ WYKRZYKNIKA?...

   - A znak zapytania? - pytał Bajgór.

   - Potrzebny ciekawości i zdziwieniu - odpowiadała Bajdoła. - A teraz pozmywaj naczynia, twoja kolej! Pamiętasz?...




Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

WĘDRÓWKI JEŻA I MRÓWKI - 123 (z książki - 2019 r.)

   - Wszystko jest dzisiaj takie smutne, a my się weselimy - zauważyła mrówka.

   - Mogę weselić się smutno, jak chcesz - powiedział jeż i chciał zrobić smutną minę, ale mu nie wyszło.




W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3623) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

- Ile razy słyszę swoje nazwisko, chcę biec do szkolnej tablicy!...




W NIEBIE