OKRĘTY
Bajdoła czekała na Bajgóra.
- Zagramy w okręty? - spytała go zaraz, gdy wszedł.
- Już nie pamiętam, jak w to się gra. Daj spokój - odparł niechętnie.
- Przypomnę ci. Proste. Mam wielką potrzebę trochę powygrywać - powiedziała Bajdoła i wyrwała kilka kartek ze starego zeszytu w kratkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz