piątek, 27 maja 2011

POWTÓRKA - "366 DNI BAJDOŁY I BAJGÓRA" (odc. 4)

DZIEŃ 12 - 1 IV
   Bajgór kupił Bajdole, na prima aprilis, psa - długowłosego jamnika, miniaturkę. Pierwszej wspólnej nocy, kiedy rudy kłębuszek ułożył się pod kołdrą, Bajdole śniło się, że Bingo (bo tak nazwała psa) zwołał wszystkich ludzi na świecie: białych, czarnych, żółtych, czerwonych, kazał im się pomalować na zielono i przemówił:
   - Ludzie, dosyć tego hyclostwa, kochajcie się wszyscy! Jak pies z kotem, jak mrówkojady z mrówkami, jak wilki z gęsiami, jak lisy z kurami. Zresztą wiecie, co to miłość, bo by was tylu nie było... Ej, ty tam w trzecim rzędzie, rzuć to żelastwo, bo nie zabiorę cię na arkę...
   I Bajdoła obudziła się, bo jamnik Bingo zrobił siusiu na jej piękne nogi.

DZIEŃ 13 - 2 IV
   Bajdoła bardzo bała się liczby 13. I naprawdę przynosiła jej pecha. Dopiero niedawno pokonała ją - dodając jedynkę do trójki. A czwórka była jej ulubioną liczbą przynosząca szczęście, które mogła nawet dzielić z Bajgórem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz