- Podobno w naszym miejskim parku są tak wielkie łabędzie, że piekarnie nie mogą nadążyć z pieczeniem chleba dla nich - powiedział barman, po dłuższej chwili milczenia.
- Och, dobrze, że nie chodzę do parku i prawie nie jem pieczywa - odparłem, zgodnie z prawdą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz