niedziela, 26 czerwca 2011

POWTÓRKA - "366 DNI BAJDOŁY I BAJGÓRA" (Odc. 28)

DZIEŃ 56 -15 V
   Bajdoła oparta o grube drzewo mówiła:
   - Las oddycha słońcem! Czujesz pulsujące ciepło płynące z drzew? A tam wysoko dzięcioł opala plecy, pracując nad obiadem...
   - Ładnie mówisz o lesie, Bajdoło.
   - Las jest siedliskiem moich bogów.
   - Zimą też?
   - Zimą las jest uśpiony. Bogowie drzemią otuleni mroźnym powietrzem...
   - A wiosną?
   - Wiosna budzi bogów i gotowa do gigantycznej miłości jest przygotowana na nieskończoność... Lato beztrosko opala zieleń, niszczy owoce wiosny i czeka na jesień.
   - Jak zmęczony kochanek?
   - Powiedzmy. A żółta jesień rozbiera się jak stara striptizerka, kąpiac się w zimnym deszczu. Ona wie, że końca nie ma i dlatego nie boi się śmierci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz