PYTANIA
- Gdzie idziesz? - spytał cień Absura, kiedy razem, krok po kroku, oddalali się od swojego miasta.
- Nie wiem - odparł Absur. - Może na wojnę z całym światem.
- Na wojnę? - zaśmiał się cień.
- Jak zwyciężę, będzie wreszcie święty pokój - powiedział niepewnie Absur.
- Masz jakąś broń? - dopytywał się cień, wydłużając się coraz bardziej, bo już zbliżał się wieczór.
- Mam. Mój absurd, wyostrzony przez lata - odparł dzik Absur i zostawił daleko w tyle lenia, który nie miał ochoty na wojaczkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz