Absorudzik pomyślał, że mógłby być lepszy niż jest. Ale nie był pewien, czy jest dobry. Bo jak być lepszym, nie będąc dobrym?
Przejrzał się ze dwa razy w lustrze, żeby się upewnić, ale nie dostrzegł dobroci w swoim obliczu, mimo że robił niezłe miny, wypróbowane w szkole podczas wywoływania do tablicy.
- Dobra, nie muszę być przecież lepszy od innych. Oni też mogą mieć wątpliwości, czy są dobrzy - powiedział głośno do siebie. Może go nawet ktoś usłyszał, nie wiadomo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz