środa, 6 maja 2015

SNY NIEDOBUDZONE - z książki - 4

KURTYNA

   Ten sen wraca do mnie co jakiś czas i jest dokładnie taki sam. Kiedy się zaczyna, wiem już, jak się skończy. Ta sama scenografia, te same postacie, ja w roli wiodącej; ta sama mglista, zielono-niebieska atomsfera, która snuje się powoli i beznamiętnie - jak samotna niedziela za oknem pociągu jadącego pod wysoką górę. Wreszcie zapada kurtyna, budzę się...
   I nie potrafię opowiedziec nikomu ani sobie jego treści. Zupełnie jakby to było moje życie w poprzednim wcieleniu, majaczące tylko w podświadomości.
   Wróci...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz