poniedziałek, 25 maja 2015

SNY NIEDOBUDZONE - z książki - 23

TRĄBA POWIETRZNA

   Rano zostałem wyrzucony na ziemię przez trąbę powietrzną. Długo nie mogłem się uspokoić, nie będąc pewien, czy jestem już w rzeczywistości.
   Przyleciała, wirując, z północy, z hukiem, z gwizdem i wessała mnie do środka razem z całą moją przeszłością. Zawirowały wspomnienia, moi przyjaciele, wrogowie, burzliwe i tkliwe miłości, szczęśliwe i nieszczęśliwe momenty, dobre i złe uczynki, podróże i błogie lenistwa, zwycięstwa i porażki.
   Ten gigantyczny wir zabrał mnie w szaleńczą podróż dookoła świata, gubiąc co jakiś czas owe cząstki przeszłości. Gdy już zostałem ogołocony z tamtych dni, wyrzucił mnie z siebie jak nowonarodzonego i poleciał hucząc na południe.
   Rozglądałem się po moim domu, odetchnąłem. Mogłem zacząć wszystko od początku...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz