Zaczęło się od dziwnego, intensywnego szumu. Zrobiło się zbiegowisko, co było do tej pory czymś niesłychanym i niespotykanym.
Okazało się, że to bunt dość licznej grupy niezadowolonych.
Żądali istnienia!
Trwało to niezbyt długo. Buntownicy zniknęli w jednej chwili.
W jeszcze głębsze nieistnienie? Może jest jakieś wyższe piętro nicości?
I wszystko wróciło do starego porządku. Sądzę, że długo nie będzie żadnego buntu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz