ZIEMSKI JAN:
Możecie mi powiedzieć, dlaczego czas tak galopuje? Trudno go dogonić.
ANIOŁ:
Próbuję hamować, ale to nie jest takie łatwe.
DIABEŁ:
Próbuje! Kłamie jak najęty. Udaje, że ma wpływ na czas, a nikt nie wie, czy on tak naprawdę istnieje.
ANIOŁ:
To ty może nie wiesz. Głupek jeden!
ZIEMSKI JAN:
Nie kłócić mi się tu! Nie potraficie mi wytłumaczyć, trudno.
ANIOŁ:
Wydaje mi się, że byłoby gorzej, gdyby ci przelatywał wolno. Nudziłbyś się.
DIABEŁ:
Ale logicznie myśląc, żyłby dłużej.
ANIOŁ:
Nie chodzi o długość, ale o jakość. O świętość, chciałem powiedzieć.
ZIEMSKI JAN:
Boże święty, już dwunasta. Zagadaliście mnie i spóźnię się na ważne spotkanie z kobietą.
ANIOŁ:
Oj, z kobietą?
(ukazuje się nagle JAKIŚ INNY)
JAKIŚ INNY:
Panie Ziemski, nie wie pan która godzina?
ZIEMSKI JAN:
Nie wiem, nie mam zegarka. Wczoraj ktoś mi ukradł. Ale myślę, że tak przed jedenastą, a może dziesiątą...
CDN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz