czwartek, 6 lutego 2014

DZIK ABSUR POWRACA (25)

Pod koniec dnia do dzika Absura przychodził - wiecznie smutny - listonosz. Sprawdzał, czy nie ma dzikuski Absurdzicy, jeśli nie było, siadywał przy oknie, Absur naprzeciwko niego i milczeli z kwadransik. Nie musieli nic mówić, bo to co mieli do powiedzenia, wiedzieli obydwaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz