czwartek, 27 lutego 2014

DZIK ABSUR POWRACA (47)

Dzik Absur westchnął i zaczął szykować się do wyjścia na świat. Tego dnia czuł do niego jakąś dziwną niechęć, właściwie nie wiadomo dlaczego, bo przecież wiedział, że świat jako taki jest niezwykle piękny, ciekawie poskładany, malowniczo tajemniczy i w zasadzie sprawiedliwy; wszystkim rozdający to, co im się należy.
Całkowicie już ubrany, w wyczyszczonych butach na połysk, usiadł na progu, policzył do stu i wrócił na swoje ulubione miejsce przy oknie.
W domu było cicho i pusto od dzikuski Absurdzicy i małego Absorudzika. Dzik Absur wyobraził sobie, bardzo realnie, jakie to skarby i zdarzenia ofiarowałby mu wspaniały świat, gdyby do niego poszedł.
I to mu na razie wystarczyło!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz