czwartek, 21 czerwca 2012

BAJKI O RZECZACH - DLA KUBY I WOJTKA (11): KLATKA

KLATKA
   Ta klatka może nie była całkiem ze złota, ale z daleka wyglądała na szczerozłotą, ponieważ pomalowano ją najprawdziwszą złotą farbą.
   A więc ta złota-niezłota klatka stała sobie na parapecie okna i czekała na jakiegoś ptaka. Nad otwartymi drzwiczkami widniał złoty napis: WOLNY APARTAMENT Z BASENEM, TANIO! Jednak żaden ptak - gołąb, pliszka, sikorka, kos, szczygieł, a nawet wróbel - nie dał się skusić na te luksusy. Raz tylko ciekawska sroka zaglądnęła do pozłacanego wnętrza, ale zdążyła uciec, zanim zatrzasnęły się drzwiczki.
  I złota klatka stała pusta. Do dnia, kiedy ktoś kupił w sklepie zoologicznym kolorową papugę, która poczuła się w klatce doskonale. Nauczyła się nawet słowa WOLNOŚĆ i myślała, że tak nazywa się KLATKA!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz