* * *
Cofnąłem się do dalekiej przeszłości. Stałem obok siebie i patrzyłem na niemowlaka w głupawej pościeli, trochę już wyrośniętego, który gapił się na mnie z kpiącym uśmieszkiem. Jego oczy wiedziały więcej ode mnie. Był przecież niedawno w NIEBYCIE. Nie musiał wszystkiego nazywać, żeby WIEDZIEĆ.
Ale wybrał mnie i będzie musiał ze mną żyć do końca, słuchając moich niepewnych nauk i przekonań o ludzkich prawdach. Będzie musiał ze mną BYĆ, zanim nie wrócimy do PRZEDPOCZĄTKU.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz