ŚWIATŁO
Na
horyzoncie zamajaczył dziwny promyk. Nie było to wschodzące Słońce, ani Gwiazda
Zaranna.
- Co to
może być? - zdziwił się dzik Absur.
Zaintrygowany poszedł w stronę tajemniczego światła.
Nie
zwiększało się ani nie malało…
Nigdy do
niego nie doszedł. I nigdy nie dowiedział się – co to było…
- Może nie miałem wiedzieć - pomyślał, kiedy
zrezygnował zmęczony.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz