niedziela, 6 października 2019

CIEŃ NIEBA - 89


SKRZYDŁO

Mój Drogi Aniele!
   Właśnie wyobraziłem sobie, że zwichnąłeś sobie skrzydło i przez jakiś czas zostanę sam, zanim nie załatwisz zastępstwa.
   Otóż zapewniam Cię, że – jakby co – żadnego zastępstwa nie potrzebuję. Będę na Ciebie czekał grzeczny jak trusia. Przyrzekam!

Twój na zawsze
Michał syn Edwarda


P.S.
   Bardzo Cię przepraszam, że ostatnio musiałeś tak intensywnie czuwać nade mną. Ale zły czas już minął! Te kilka uderzeń skrzydłem po mojej głupiej głowie przywróciło mi rozsądek i umiar. Dzięki!!!
M



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz