... Od rana zbierałem myśli -
porozrzucane w różnych miejscach,
w różnych czasach,
w różnych wymiarach
i starałem się ułożyć z nich zdania,
najmądrzejsze z mądrych,
dla Ciebie oczywiście.
Ale pod wieczór -
pogubiłem wszystkie,
gdy potknąłem się o krawężnik
i wywaliłem na chodnik,
jak dziecko,
albo starzec.
Mam stłuczone prawe kolano.
Chyba będziesz musiała się nim zająć.
M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz