niedziela, 16 listopada 2014

SNY NIEDOBUDZONE (28)

   Szedłem w półmroku krętą drogą, wybrukowaną kamieniami o kształtach podobnych do książek, biegnącą tajemniczo wśród wysokich drzew całkowicie zasłaniających niebo.
   Bardzo zmęczony dobrnąłem wreszcie do obszernego budynku o rozświetlonych oknach, z neonem na dachu: FABRYKA WIADOMOŚCI DOBRYCH I ZŁYCH, NIEZBĘDNYCH I ZBĘDNYCH.
   Obrotowe drzwi były otwarte.
   - Mam wchodzić?...
   - Ale zanim podjąłem świadomą dycyzję, zostałem wessany do środka.
   I już nie wyszedłem stamtąd do końca tego świata...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz