niedziela, 31 sierpnia 2014

CIEŃ (40)

   Chodziliśmy po parku w pogodne popołudnie, bez słowa, zmęczeni rozmowami.
   - Ciekawe - przerwał milczenie mój Cień. - Szalenie lubię drzewa, a przecież one zasłaniają słońce, bez którego ciężko żyć.
   - Dla ludzi produkują tlen, dzięki światłu słonecznemu - przypomniałem.
   - Pohasam z nimi, jeśli pozwolisz...
   - To ja z tobą...
   I hasaliśmy wśród stuletnich drzew radośnie, a spacerowicze pukali się w poważne czoła. Nieliczni, bo na Rynku Głównym odbywał się ważny wiec przedwyborczy połączony z koncertem orkiestry dętej...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz