czwartek, 17 lipca 2014

OKNO (17)

   Przed oknem mam konkretnego człowieka, wiolonczelistę z jego muzyką; za oknem resztę świata, z miliardami ludzi. Każdy z nich mógłby być moim. Miałem szczęście. Żyję z nieobliczalnym, nadwrażliwym artystą, ale przecież mogłem trafić na awanturnika wybijającego szyby, złodzieja, czy płatnego mordercę.
   Niech mój wiolonczelista żyje jak najdłużej, czego mu codziennie życzę. Przywiązałem się do niego i martwi mnie każde jego kaszlnięcie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz