piątek, 28 września 2012

(NOWE) LISTY DO ANIOŁA STRÓŻA (67)

67
Mój Drogi Aniele!
   Właściwie nie mam Ci nic do powiedzenia, poza tym, że bardzo mnie wczoraj rozczarowałeś. Oczekiwałem od Ciebie pomocy podczas otwierania borowików w occie.Te pół godziny, które zmarnowałem przy forsowaniu słoika, mogłem zużytkować bardziej pożytecznie. No i zraniłem sobie dłoń śrubokrętem!
   Ale twoja wola. Z nią się zawsze zgadzać trzeba.

                                            Twój na zawsze
                                            Michał Wroński
                                            (syn Edwarda)

P.S. Oczywiście, że nie jestem na Ciebie obrażony. Jakbym śmiał. MW

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz