SNY
Do świata snów prowadzi kręta droga. Potem trzeba przekroczyć mglistą bramę, nie zawsze szeroko otwartą…
A za nią – tysiące snów skłębionych ze sobą, które na nas niecierpliwie czekają. Kolorowe, ale też czarnobiałe. Łagodne i drapieżne, pokojowe i wojenne, wesołe i smutne, przyjazne i złośliwe…
W tamtym świecie czas, jaki znamy, nie istnieje. Rządzi się swoimi prawami – galopuje, snuje się powoli, zamienia dzisiaj na jutro i jutro na dzisiaj; potrafi nawet cofnąć się o tysiąc lat.
A jednak może go pokonać zwykły budzik, który terkotem woła:
- WSTAWAĆ!... PÓŹNO!... TRZEBA WSTAWAĆ!... MARSZ DO ŻYCIA! DO PRACY! DO SZKOŁY!...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz