piątek, 7 listopada 2025

SENNY - 6 (z książki - 2025 r.)

GŁÓD

   Nic mi się nie chciało. Leżałem w gęstej mgle, obezwładniony zupełnie. Widziałem tylko swój czubek nosa, podwójnie zamglony i tylko jedna myśl drążyła moją senną świadomość: TRZEBA COŚ ZROBIĆ, COŚ WIELKIEGO, WELKIEGO JAK PIRAMIDA CHEOPSA…

   Nagle otworzyło się okno i mgła zniknęła. Okazało się, że leżę w swojej kuchni. Poczułem głód. Więc wstałem i zrobiłem sobie jajecznicę – jedyne danie, jakie potrafię zrobić.

   Kiedy się obudziłem, leżałem na moim tapczanie. Poczułem głód, poszedłem do kuchni i zrobiłem sobie kanapkę z żółtym serem, bo nic innego nie było do jedzenia… Ale tego dnia nie zrobiłem żadnego głupstwa!

 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz