ZESZYT
Zauważyłem, że Absur zapisuje coś w grubym zeszycie.
- Piszesz w
moim zeszycie? - spytałem.
- Nie w
twoim, jakbym śmiał. Kupiłem sobie - odparł Absur.
Uśmiechnąłem się, bo nie przypuszczałem, że Absur umie pisać.
- Będzie
powieść? O mnie?...
- O tobie
jeszcze nie...
- A o
kim?...
- O was. O
ludziach…
-
Zaskoczyłeś mnie… Mogę zerknąć?...
- No,
możesz - powiedział Absur i podał mi z ociąganiem zeszyt.
Zobaczyłem
dziwne bazgroły.
- Co to? -
spytałem zdziwiony. - W jakim to języku?
- W moim…
-
Żartujesz!...
- Nie. Może
kiedyś pozwolę ci to przetłumaczyć…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz