KONIEC ŚWIATA
Gdzieś ogłoszono koniec świata!
Spakowałem mój harcerski plecak – trochę
ubrań na zmianę, długopis, zeszyt do notatek, zapas zapałek, trochę dolarów,
kilka konserw, zup w proszku i postanowiłem sprawdzić gdzie jest ten koniec.
Zastanawiałem się: koniec świata będzie na
wschodzie, zachodzie, północy czy południu?
- W końcu mieszkamy na kuli. Koniec świata
może być wszędzie - pomyślałem i poszedłem na chybił-trafił.
Wędrowałem bez wytchnienia do całkowitego
wyczerpania.
Gdy obudziłem się spocony jak mysz, mój
świat był w tym samym miejscu co zawsze; hałaśliwy, bo za oknem odbywało się
jakieś ważne święto z manifestacjami.
Może tam gdzieś skończyły się nie znane mi
światy?…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz