piątek, 6 stycznia 2023

SNY NIEDOBUDZONE - 33 (z ksiązki - 2015 r.)

WINDA

   Winda była nowoczesna, lśniąca niklem, obłożona wewnątrz lustrami. Otworzyła się bezszelestnie, wszedłem, nacisnąłem przycisk z osiemdziesiątką. Drzwi zamknęły się, wydając znaną mi melodię z dawnych lat i pojechaliśmy wraz z moimi odbiciami.

   Patrzyły na mnie jakiś inne, jakby młodsze, ładniejsze. Więcej włosów, mniej zmarszczek, więcej beztroskiego uśmiechu w oczach. Ale to byłem ja, znany mi z tylu minionych lat, miesięcy, dni. Mrugnęliśmy do siebie…

   Gdzieś na czterdziestym piętrze winda zatrzymała się i weszła prawie naga kobieta, bardzo piękna, w nieokreślonym wieku.

   - Chcę mieć z tobą dzieci - powiedziała od niechcenia, kiedy zamknęły się drzwi, wydając tym razem jakąś zupełnie nieznaną mi melodię…




1 komentarz: