34
ZIEMSKI JAN:
Powiedzcie mi. Wy
jesteście bardziej subiektywni czy obiektywni?
ANIOŁ i DIABEŁ (razem):
Subiektywni. I
obiektywni!
ZIEMSKI JAN:
Jak to? Subiektywni i obiektywni jednocześnie?
ANIOŁ:
I równolegle.
DIABEŁ:
A nawet
prostopadle.
ANIOŁ:
Ale to nie jest
takie proste.
ZIEMSKI JAN:
Zazdroszczę wam. Bo
ja nie mogę dać sobie z tym rady. Chcę być jak najbardziej obiektywny, patrząc
na świat, a tu okazuje się, że jest to zupełnie mój subiektywny ogląd.
Najczęściej jeszcze w dodatku – egoistyczny. Można to wymieszać?
DIABEŁ:
Można.
ANIOŁ:
Można, jeśli na
obiektywizm spojrzy się subiektywnie, a na subiektywizm obiektywnie. Z tym, że
mój szanowny piekielny kolega używa do tego złego spojrzenia, a ja jak
najbardziej dobrego i pozytywnego.
DIABEŁ:
He, he, he! Każde
subiektywne dobro może być obiektywnym złem i odwrotnie. Zarówno w pionie, jak
i w poziomie. I to jest obiektywna prawda.
ANIOŁ:
Ale zapętlił!
ZIEMSKI JAN:
Faktycznie, to
trochę skomplikowane.
DIABEŁ:
Ja ci to wszystko
wytłumaczę podczas dzisiejszego poobiedniego snu.
ANIOŁ:
Nie myśl, że mnie
przy tym nie będzie.
(dzwonek, wchodzi JAKIŚ INNY)
JAKIŚ INNY:
Panie Ziemski,
straszna rzecz! Mój kuzyn ze stolicy, docent czegoś tam, który już na szczęście
wyjechał, przekonywał mnie usilnie przez cały dzień, że tak naprawdę świata nie
ma, że to tylko zlepek wirujących atomów. Zwariować można. Przyleciałem do was,
aby się upewnić, czy jeszcze istniejecie…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz