Foto: Maciej Pokora
Mój wiolonczelista długo stał przede mną i patrzył w zamglony horyzont. Potem zaklął brzydko i powiedział:
- Zostaję!...
Odetchnąłem. Więc wszystko będzie, jak dawniej…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz