NIESPODZIANKI
Srebrnik i Złotnik – starzy przyjaciele – siedzieli na wygodnych kamieniach przed Jaskinią Niespodzianek i czekali na wschody Słońc.
- Zawsze
będzie tyle wschodów co zachodów? - zastanawiał się Złotnik.
- Kto tam
wie. Nasz świat lubi niespodzianki - odparł Srebrnik i przetarł swoje srebrne
okulary.
- Niedługo
na naszym niebie ma być siódme Słońce - odezwał się jakiś głos z głębi jaskini.
- Może
nasze różowe niebo nie udźwignie takiego ciężaru? - westchnął Złotnik.
Zza
horyzontu zaczęły ukazywać się zielone Słońca. Srebrnik i Złotnik wstali z
kamieni, z jaskini wyszedł Szmaragdowiec.
- Jedno,
drugie… - zaczął liczyć Złotnik.
- Trzecie,
czwarte, piąte… - liczył Srebrnik
- Szóste -
dokończył Szmaragdowiec.
- Bez
zmian…
- Bez
zmian…
- Bez…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz