niedziela, 3 października 2021

LISTY DO ANIOŁA - 105 (z książki - 2021 r.)

JESIEŃ

   Mój Drogi Aniele!

   Wykorzystując ostatnie tchnienia – że tak powiem – przedjesiennego czasu, usiadłem na lekko wilgotnej parkowej ławce i patrzyłem z zaciekawieniem na zielony jeszcze kasztanowiec szlachetny, który posłał mi przyjaźnie pożółkły już trochę liść.

   - Dzień dobry - powiedziałem głośno, nie widząc za plecami człowieka zbierającego pierwsze kasztany.

   - A, dzień dobry, dzień dobry! - usłyszałem. - Ja pana chyba skądś znam…

   Obejrzałem się i zobaczyłem znajomego staruszka z ulicy Zygmunta.

   - Jestem jesień - zażartowałem trochę speszony.

   - E tam - zaskrzeczał staruszek. - Jesień przyjdzie dopiero za trzy dni…

   I zniknął, jakby nigdy nic, za krzakiem obsypanym białymi kuleczkami do przydeptywania.

Twój na zawsze

Michał syn Edwarda






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz